Reklama lokalna
reklama

Ludziom obrzydło wpuszczanie ścieków do rowu

Opublikowano:
Autor:

Ludziom obrzydło wpuszczanie ścieków do rowu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

4770 metrów sześciennych ścieków dowożonych z gminy Pępowo trafiło w 2012 r. do tamtejszej oczyszczalni. Nad różnicami cenowymi między ściekami dowożonymi, a płynącymi kanalizacją, pępowscy rajcy zastanawiali się już w ubiegłym roku. Aby dowiedzieć się więcej na ten temat zaprosili na swoje posiedzenie komisji wspólnej przedstawicieli Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji Wiejskich w Strzelcach Wielkich. Jak wyjaśnił Dariusz Tomczak, główny księgowy zakładu, cena ścieków dowożonych jest ustalana poza taryfą, gdyż nie jest uwzględniona w ustawie o zaopatrzeniu w wodę. Od co najmniej 5 lat za oczyszczenie metra sześciennego ścieku trzeba zapłacić 10,10 zł. - Na tę cenę, którą my inkasujemy od firm transportujących ścieki, składa się głównie koszt energii elektrycznej (pochłania nawet 5 zł - przyp. red.), opłata na ochronę środowiska, wynagrodzenia pracowników na oczyszczalni, amortyzacja urządzeń czyszczących i usługi pozostałe (np. wywóz osadów - przyp. red.) - tłumaczył Dariusz Tomczak. Wspomniał o tym, iż ścieki dowożone są często zagnite i mają większą gęstość, a więc posiadają większy ładunek zanieczyszczenia. - Oczyszczenie 1m3 ścieków dowożonych, według literatury fachowej, kosztuje tyle samo co 50 m3 ścieków płynących kanalizacją - przytoczył dane. Więcej w obecnym wydaniu "Życia". (doti)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE