reklama

Lucyna Szpurka z Pudliszek obchodziła 100. urodziny. Najstarsza mieszkanka gminy Krobia nadal czyta... bez okularów

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Lucyna Szpurka z Pudliszek obchodziła 100. urodziny. Najstarsza mieszkanka gminy Krobia nadal czyta... bez okularów - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
15
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościOd wtorku, 4 czerwca 2024 roku Lucyna Szpurka z Pudliszek obchodząca tego dnia swoje 100. urodziny jest najstarszą mieszkanką gminy Krobia. Z tej okazji, mającą niesamowitą pamięć i uwielbiającą czytać stulatkę, odwiedził burmistrz Krobi Łukasz Kubiak ze współpracownikami. Złożył gratulacje nie tylko od siebie, ale także od premiera Donalda Tuska. - Kolejnych stu lat życia, żeby każdy dzień mogła pani przeżyć w bliskości z rodziną i przyjaciółmi - powiedział włodarz Krobi.
reklama

Przerwanie nauki było dla niej dramatem

Pani Lucyna - matka czwórki dzieci, babcia ośmiorga wnucząt i prababcia jedenaściorga prawnucząt - urodziła się 4 czerwca 1924 w Krotoszynie w rodzinie z ośmiorgiem rodzeństwa.

Kiedy miała 9 lat rodzina przeprowadziła się do Krobi, gdy jej tato - zawodowy wojskowy - przeszedł na emeryturę. Ojciec pani Lucyny wydzierżawił pobliski zakład utylizacyjny lub - mówiąc po krobskiemu - „rakarnię”, którą kierował przez wiele lat.

- Mamy dużo wspomnień, pięknych wspomnień związanych z tych miejscem. Spotykaliśmy się tam z kuzynostwem, tam były całe wakacje, a każdą niedzielę szło się do babci - opowiadają dzieci pani Lucyny.

reklama

Gdy wybuchła II wojna światowa, pani Lucyna zaczynała pierwszy rok gimnazjum. Bardzo cieszyła się, że będzie mogła uczęszczać do szkoły w Gostyniu, którą niesamowicie poważała, a szczególnie uczących tam nauczycieli. Bardzo związana była także z harcerstwem.

- Do dziś pamiętam jeszcze wierszyki z pierwszej klasy gimnazjalnej i piękną czytankę „Mówią wieki”. Wszystko było ładnie połączone, bo polski z geografią i historią - mówi 100-latka.

Niestety, nie długo było jej dane cieszyć się edukacją w gostyńskim gimnazjum.

- W piątek, gdy wybuchła wojna mama szła z kościoła ze spowiedzi i widziała, jak kolejarze się pakują i uciekają. Dla niej było dramatem, że musiała przerwać naukę i jeszcze długo, długo w czasie wojny uczyła się, bo myślała, że wojna skończy się wcześnie - tłumaczy córka Barbara Szpurka.

reklama

Pani Lucyna do dziś wspomina pięknie prowadzone przez nią, wykaligrafowane zeszyty z ilustracjami i łacińskim podpisami, które jeden z nauczycieli zabrał na wakacje tuż przed wojną. Już ich nie zwrócił...

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD ZDJĘCIEM

Lucyna Szpurka w wieku lat 20 - źródło: archiwum rodzinne

"Naprawdę dużo mamie zawdzięczamy"

Gimnazjalną naukę dokończyła po wojnie, ale nie w Gostyniu, lecz w Krotoszynie. Tam poznała swojego pierwszego męża, Tadeusza. Jej małżeńskie szczęście trwało jednak bardzo krótko, gdyż została wdową zaledwie po trzech miesiącach od ślubu. W żałobie wróciła na ziemią krobską.

reklama

Przez wiele lat była pomocą dentystyczną, specjalizując się w protetyce. W 1952 roku wyszła po raz drugi za mąż, za Mariana Szpurkę, który również był wdowcem. Małżeństwo zamieszkało na terenie zakładu produkcyjnego w Pudliszkach, którego jej małżonek był dyrektorem przez 3 lata. W 1953 roku urodziło im się pierwsze dziecko, a rodzina przeprowadziła się do pałacu Fenrychów w Pudliszkach.

- Całe nasze dzieciństwo to pałac i park. Żyliśmy wtedy jak „Dzieci z Bullerbyn” - mówi córka Kamila Augustyniak.

Lucyna Szpurka ponownie owdowiała w 1975 roku. W pudliszkowskim pałacu rodzina mieszkała do 1976 roku, by następnie przeprowadzić się do mieszkania w bloku, które 100-latka zajmuje do dziś. Śmierć męża sprawiła, że na jej barki spadło odchowanie 4 dzieci.

- Naprawdę dużo mamie zawdzięczamy. Kiedy ojciec odszedł zdarzały się takie okresy, że ciągnęła dwa, a nawet trzy etaty. Po prostu szła tam, gdzie mogła więcej zarobić, żeby nas „ogarnąć”. Przez wiele lat była pomocą dentystyczną, ale też między innymi intendentką w przedszkolu. Na emeryturę przeszła, jako wychowawczyni zakładu półwolnościowego - oddział w Cerekwicy, który był nazwany przez nas „hotelem” dla dziewczyn z poprawczaka - mówią dzieci 100-letniej mieszkanki Pudliszek.

Nadal dzwoni do o rok młodszej koleżanki na... Suwałki

Pani Lucyna cieszy się miłością czwórki dzieci: trzech córek i syna; ośmiorga wnucząt: siedmiu wnuków i wnuczki oraz jedenaściorga prawnucząt. Najwięcej czasu spędza na czytaniu książek i rozwiązywaniu krzyżówek.

- Zawsze, jak się przynosiło coś z biblioteki, to się najpierw szło do mamy, a ona na to: „To nie warte zachodu, oddaj”. „A ta to tak, musicie przeczytać” - zdradzają córki.

Choć pani Lucyna nigdy „nie ćwiczyła, nie pływała, nie jeździła rowerem”, to cieszy się bardzo dobrym zdrowiem, zarówno fizycznym, jaki mentalnym.

- Dopóki mamie nie pogorszył się słuch, to ona mnie informowała, kto wygrał mecz. Jak czyta gazetę to mówi do mnie: „A weź sobie tutaj to przeczytaj”. Ja na to: „Mama nie mam okularów”. „A to daj, przeczytam ci”. Bez okularów - mówi syn Roman Szpurka

Imieniny pani Lucyny potrafią trwać nawet... tydzień. Dlaczego? Bo jak sama mówi, „bardzo dobrze jest mieć dużo przyjaciół wokół siebie”.

- Mam jedną koleżankę w Suwałkach, jest rok młodsza ode mnie. Nadal do siebie dzwonimy. W życiu raz się ktoś pogniewa, raz ucieszy, ale ma się kogo wspominać - mówi jubilatka.

W dniu setnych urodzin Lucynę Szpurtkę odwiedziła delegacja krobskich samorządowców z burmistrzem Łukaszem Kubiakiem na czele.

- W imieniu całego samorządu gminy Krobia, a więc i wszystkich mieszkańców chcieliśmy złożyć najserdeczniejsze życzenia. Kolejnych stu lat życia, żeby każdy dzień mogła pani przeżyć w bliskości z rodziną i przyjaciółmi. Wszystkiego najlepszego i niesłabnącego zdrowia - powiedział włodarz Krobi jednocześnie przekazują na ręce 100-latki z Pudliszek upominek i list gratulacyjny od premiera Donalda Tuska. 

KLIKNIJ GRAFIKĘ, żeby PRZECZYTAĆ ARTYKUŁ

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama