Kryzys w ZAZ-ie w Leonowie

- Od początku roku brakuje zleceń. Wszystkie współpracujące z nami firmy w styczniu, podobnie jak my, mają kryzys - informował Grzegorz Marszałek, kierownik Zakładu Aktywności Zawodowej w Leonowie, na ostatniej sesji boreckiej rady miejskiej. - Z naszych stałych kontrahentów nikt nie zlecił nam jakiejkolwiek pracy. Utrzymujemy się tylko z działalności pralni i nieco rozkręconej w tej chwili poligrafii - mówił Grzegorz Marszałek. Jednocześnie zaznaczał, że zakładowi już w I kwartale 2012 grozi utrata płynności finansowej. Jako budżetowa jednostka samorządowa, ZAZ zobowiązany jest do wypłat dodatkowego wynagrodzenia rocznego - tzw. „trzynastek”, co pogarsza sytuację finansową. Kierownik szuka pieniędzy. Wystosował pismo do boreckiego samorządu i apeluje o wsparcie finansowe w trudnym, zimowym okresie. Grzegorz Marszałek zastanawia się, czy jest jakikolwiek sposób, aby dofinansować działalność samorządowego zakładu z gminnego budżetu? - Pomoc finansowa, nawet w formie dotacji przedmiotowej nie wchodzi w rachubę - informowała skarbnik Borku Mirosława Kozłowska. ZAZ w Leonowie nie otrzymał refundacji dla osób niepełnosprawnych za 2011 r. ze środków SODiR (program dofinansowywania wynagrodzeń dla niepełnosprawnych PFRON). Tym samym utracił możliwość pozyskania w I kwartale około 275 tys. zł, a to znalazło swoje odzwierciedlenie w braku pokrycia kosztów w planie finansowym na rok 2012. Kierownik ZAZ w Leonowie zachęcał radnych, sołtysów i innych gości obecnych na boreckiej sesji, aby zlecali pracownikom ZAZ-u w Leonowie wykonanie różnych grawertonów i dyplomów oraz usług. Więcej w „Życiu” (AgFa)