reklama

Kierowcy TIR-ów zniszczą drogę. Gdzie jest policja?

Opublikowano:
Autor:

Kierowcy TIR-ów zniszczą drogę. Gdzie jest policja? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Dlaczego w ostatnim czasie wzrósł ruch samochodów ciężarowych w centrum Borku? Kierowcy się mylą, czy skracają sobie drogę z Koźmina na Jarocin (do krajowej „dwunastki”)? Dlaczego nie korzystają z miniobwodnicy, wiodącej przez Karolew?

Nad tym otwarcie na sesji Rady Miejskiej w Borku, zastanawiał się radny Michał Dopierała. - Codziennie od 5 do 10 samochodów ciężarowych przejeżdża ulicą Zdzieską. Wjeżdżają od strony Koźmina. Przypuszczam, że część kierowców się myli i nie zdąży skręcić w drogę prowadzącą przez Karolew – mówił rajca. - Jeszcze niedawno samochody nie jeździły, odkąd mamy drogę nazywaną miniobwodnicą, ale teraz w centrum znowu ciężarówki się pojawiły. Jest ich coraz więcej. I nie są związane z rozwożeniem towaru – dodał.

Rajca wnioskował o zmianę oznakowania drogi wojewódzkiej nr 438 (z Koźmina), aby ciężarówki nie dojeżdżały do ul. Zdzieskiej, koło kościoła na Zdzieżu, tylko - przy firmie Mróz - skręcały w alternatywną drogę, którą swobodnie mogą dostać się do krajowej szosy nr 12. Radny uważa, że tablica z informacją, iż do centrum miasta nie mogą wjeżdżać pojazdy o ciężarze większym niż 5 ton, powinna stać wcześniej, zaraz za cmentarzem. Michał Dopierała podkreślał, że przejazd ciężarówek przez centrum może zniszczyć ulicę Zdzieską – starą drogę, z glinianymi rurami kanalizacji deszczowej.

Joanna Krajewska – kierownik referatu inwestycji w boreckim magistracie uznała, że zielona tablica z informacją o ograniczeniu tonażu jest umieszczona prawidłowo, zgodnie z rozporządzeniem. - Każdy, kto jedzie z prędkością przepisową, zdąży zarejestrować zakaz – powiedziała. Według niej problem tkwi nie w źle umieszczonym oznakowaniu, dotyczącym ograniczonego tonażu, ale w podejściu do sytuacji kierowców ciężarówek. Oni zorientowali się, że w centrum miasta nie ma kontroli policyjnej pod tym względem i to wykorzystują. Jadący od strony Zimnowody czy Koźmina robią sobie skrót, aby dotrzeć do drogi wiodącej do Jarocina – o mniej więcej 4,5 km krótsza jest trasa do krajowej „dwunastki”, która wiedzie przez centrum miasta, niż nową miniobwodnicą przez Karolewo.

Więcej w bieżącym Życiu Gostynia

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE