Produkcją cukru w Polsce zajmują się cztery firmy zrzeszone w Związku Producentów Cukru. Należą do nich: Krajowa Grupa Spożywcza, Pfeifer & Langen Polska, Südzucker Polska oraz Nordzucker Polska.
W cukrowni w Gostyniu, należącej do koncernu Pfeifer & Langen Polska, kampania cukrownicza wystartowała zgodnie z planem - 8 września i ma potrwać do połowy stycznia.
- Planujemy w tegorocznej kampanii przerobić około 6 tysięcy ton buraków na dobę. W sprawnym wykonaniu planu pomoże nam nowy dyfuzor. Po dwóch tygodniach widać, że utrzymujemy założone tempo - powiedział Jacek Pietrowiak, dyrektor cukrowni Pfeifer & Langen Polska w Wielkopolsce.
Dobowy przerób buraka cukrowego po uruchomieniu dyfuzora wieżowego wzrósł o 500 ton.
- Wcześniej byliśmy w stanie przerobić 5,5 tysiąca ton surowca na dobę, nowy dyfuzor ma nawet większe możliwości, ale w kampanii cukrowej 2022/2023 postawiliśmy sobie taki cel - dodaje dyrektor.
To wpłynie na długość kampanii - zakłada się, że w bieżącym sezonie będzie ona krótsza o mniej więcej 3 tygodnie w stosunku do poprzedniej. Wszystko zależy od tego, czy pogoda będzie sprzyjająca, a zima "lekka".
Kiedy gostyńska cukrownia rozpoczynała kampanię, jej magazyn, tzw. cukierniczka był pełen cukru.
- Nie sprzedaliśmy w 2022 roku tyle cukru, by silos był pusty. Jesteśmy cukrownią przeznaczoną bardziej dla przemysłu i na eksport. Dostarczamy cukier do różnych krajów. W tym roku dużym problemem jest dla nas PKP, odpowiedzialne za podstawianie wagonów. Logistyka zawodzi, są duże opóźnienia, PKP się nie wyrabia, zresztą nie tylko u nas - wyjaśnia Jacek Pietrowiak.
Jak Pfeifer & Langen Polska będzie płacił w Gostyniu?
Co z płatnością za buraki? Na razie cieszyć mogą się rolnicy dostarczający buraki do Cukrowni Glinojeck, którzy z Pfeifer & Langen Polska S.A. zawarli umowy kontraktacyjne na rok 2023/2024. W bieżącej kampanii otrzymają płatność za każdą tonę dostarczonych buraków kontraktowanych w łącznej wysokości 48 Euro. W ten sposób niemiecki koncern dołączył do pozostałych producentów cukru, którzy podnieśli ceny skupu w tegorocznej kampanii.
Zaliczkę producent cukru wypłaci na poczet rozliczenia ceny ostatecznej. Biuro prasowe spółki informuje, że na cenę ostateczną składać się będzie płatność z tytułu dotychczas uzgodnionej ceny, w wysokości 43 EUR oraz 5 EUR zaliczki, którą producent cukru wypłaci na poczet rozliczenia ceny ostatecznej do 31 października kolejnego roku. – Ustalenia te zostały poczynione podczas spotkania przedstawicieli Pfeifer & Langen Polska S.A. z przedstawicielami Związków Plantatorów Buraka Cukrowego, działających w rejonie kontraktacyjnym Cukrowni Glinojeck. Rozmowy z przedstawicielami plantatorów, dostarczających buraki do cukrowni w Wielkopolsce, zaplanowane są na koniec września – informuje Błażej Wandtke z biura prasowego Pfeifer & Langen Polska
.Rolnicy z powiatu gostyńskiego spodziewają się porównywalnych podwyżek. W Gostyniu rozmowy z kierownictwem cukrowni i przedstawicielami koncernu odbędą się 30 września.
- Wszystko zmierza ku podwyżkom. Myślę, że otrzymamy wyrównane stawki. Jestem przekonany, że w przypadku cen dojdziemy do tego samego poziomu, jaki oferuje Cukrownia w Glinojecku - informuje Antoni Grzebisz, członek zarządu Okręgowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego (OZPBC) w Lesznie. - 5 euro zostanie wypłacone w postaci zaliczki, by nie czekać do listopada 2023 roku na ostateczne rozliczenie z tytułu sprzedaży cukru. Wiadomo, jest inflacja i pieniądze tracą na wartości. Uważam, że jest to korzystne rozwiązanie - komentuje Antoni Grzebisz, plantator buraka cukrowego z powiatu gostyńskiego.
Jaka jest jakość surowca dostarczana do Cukrowni Gostyń?
Kwoty, o których mowa dotyczą buraków o 16% zawartości cukru. Jeśli są to buraki o mniejszej zawartości cukru, to - jak wyjaśnia plantator z powiatu gostyńskiego - skala podwyżek jest mniejsza.
- Na początku września polaryzacja buraka bardzo mocno spadła - mniej więcej do 15%, czyli o 2 punkty procentowe i tak się utrzymuje. Jest to związane z pogodą - wcześniej było bardzo sucho, później przyszły silne, intensywne opady deszczu. Buraki pochłonęły wodę i stąd zawartość cukru bardzo spadła. Potrzeba teraz odpowiedniej pogody, żeby cukier zaczął się w burakach odbudowywać - wyjaśnia Antoni Grzebisz.
Problemy będą mieli rolnicy, którzy odstawiają surowiec do cukrowni na początku kampanii.
- Myślę, że to też będzie przedmiotem naszych rozmów z zarządem cukrowni, chociaż są to rolnicy, którzy podejmują decyzje dobrowolne co do kopania buraków we wrześniu. Mają swoje powody, decydując się na ten ruch - mówi Antoni Grzebisz.
Plantatorzy, którzy odstawiają buraki we wrześniu, otrzymują z tego tytułu rekompensatę (z powodu wczesnej dostawy), ale wydaje się, że nie jest ona wystarczająca w obliczu tak niskiej polaryzacji.
- Terminy wrześniowe w dostawie buraków nie są dla rolników szczęśliwe, ale dostawa w styczniu też nie. Nie ma dobrego wyjścia - dodaje rolnik.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.