reklama

Ja się poświęcam, naprawdę

Opublikowano:
Autor:

Ja się poświęcam, naprawdę - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

- Mama zapisała wnuczce gospodarstwo, a ona się nią wcale nie opiekuje, wyzywają ją, jedzenie wozi babci moja siostra. Jedźcie i zobaczcie, jak tam jest - prosiła kobieta, która zadzwoniła do naszej redakcji. Stara chałupka w jednej z podgostyńskich wsi. W środku dwa pokoiki, rozdzielone kuchnio - korytarzykiem. W jednym z nich mieszka 89 - letnia Marianna z 67 - letnim synem Stefanem. Mężczyzna jest kaleką, z powodu cukrzycy amputowano mu nogę. W pomieszczeniu jest brudno i wilgotno, panuje bałagan. Na betonowej podłodze leżą stare dywany. Na dawno niemalowanych ścianach widać zacieki. Na czystym łóżku siedzi starsza pani. Po pokoju krząta się jedna z jej córek - Dorota, która, jak mówi mieszka w tej samej wsi, a przychodzi do mamy i brata trzy razy dziennie. Przynosi jedzenie, sprząta, opiekuje się starszą panią, która też ma cukrzycę, słabo słyszy, właściwie nie opuszcza pomieszczenia. - Wszystko im robię, bo wnuczka, której mama zapisała gospodarstwo, nie opiekuje się nią, mieszka w innej wsi pod Pępowem. Jej to nie interesuje. Dzisiaj sprzątam, bo ksiądz ma przyjść - mówi Dorota. Więcej w nowym wydaniu "Życia Gostynia". (iza)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE