- Jesteśmy, pogrążeni w żałobie razem z wszystkim Polakami, z rodzinami osób, które zginęły w katastrofie pod Smoleńskiem - mówi Andrzej Pospieszyńki, gostyński starosta. Przed budynkiem Starostwa Powiatowego w Gostyniu zawisła flaga z kirem.
Włodarz powiatu przyznaje, że informacja o wypadku samolotowym była dla niego szokiem, tak, jak dla każdego Polaka. - To sprawa niewyobrażalna, smutna. Trudno jest cokolwiek w tej sytuacji powiedzieć, komentować. Współczuję rodzinom osób, które zginęły w wypadku w Smoleńsku - mówi Andrzej Pospieszyński. - Straciliśmy prezydenta, najważniejszego człowieka w Polsce, przed nami trudne decyzje. Dla wszystkich Polaków to ogromna tragedia, przed nami trudne decyzje - dodaje. Starosta wyjaśnia, że dopóki samorząd nie otrzymał oficjalnych wytycznych z Warszawy, władze powiatu mogły odwołać tylko sportowe imprezy i uroczystości o charakterze rozrywkowym, wywiesić flagi z kirem, opuszczone do połowy masztu. - Nic więcej nie możemy dzisiaj zrobić. Na pewno w ciągu tygodnia zamówimy mszę świętą żałobną - zaznacza starosta powiatu gostyńskiego.(AgFa)