W Grabonogu odbył się HUBERTUS 2013, czyli święto organizowane przez jeźdźców na zakończenie sezonu. Głównym organizatorem i pomysłodawcą był wieloletni pasjonat koni Hieronim Bartkowiak z Tanecznicy z rodziną. Imprezę rozpoczął orszak bryczek i koni wierzchowych przez Grabonóg, Piaski i okolice. Wśród uczestników znaleźli się również miłośnicy z Rawicza, Krotoszyna, Jarocina czy Konarzewa. Na polanie w okolicach lasów piaskowskich wszyscy spotkali się na wspólnej kawie oraz mieli okazję skosztować pysznych wypieków przygotowanych specjalnie na tę okazję przez niezastąpione panie z Koła Gospodyń Wiejskich. Przygotowały one również upominki dla najmłodszych uczestników Hubertusa. Były to słodkie paczuszki ukryte na polanie, a zadaniem dzieci było je znaleźć i zjeść. Dla starszych uczestników panie z koła gospodyń przygotowały degustację nalewek własnej roboty. Po wspólnej zabawie i tańcach orszak wyruszył na łąki w Podrzeczu, gdzie, jak tradycja nakazuje, odbyła się gonitwa za lisem, czyli jeźdźcem z ogonem przypiętym do lewego ramienia. Gonitwa była bardzo zacięta, ale najlepszy okazał się Marek Pietrzyk. Wójt Zenon Norman oraz sekretarz Wiesław Glapka wręczyli pamiątkowe statuetki przedstawiające konie. Honorowo przez współorganizatorów oraz gości odznaczony został główny organizator Hieronim Bartkowiak. Pamiątkowe puchary otrzymali również najstarsi uczestnicy Hubertusa: Leon Kaczmarek i Andrzej Górski. Jako najmłodszego powożącego uhonorowano 11-letniego Adrian Bartkowiaka, który dzielnie naśladuje pasję swojego ojca i dziadka. Na zakończenie, wszyscy uczestnicy udali się do Grabonoga, gdzie czekała na nich pyszna uczta- grochówka, kiełbaski z grilla, bigos i ciasto, a także zabawa do białego rana przy dźwiękach muzyki zespołu „TRIO”. (opr. red) fot. organizatorzy
