Zespół Fundacji Ronalda McDonalda pomaga bo warto!
Działaniom przedstawicieli Fundacji towarzyszy motto „Pomagam Bo lubię! Pomagam bo warto!”. To nie były ich pierwsze odwiedziny w szpitalu powiatowym w Gostyniu, gdyż SP ZOZ współpracuje z Fundacją od lat. Jednak zespół zadebiutował w roli mikołajowych asystentów i - wraz z brodatym Mikołajem - zawitał do szpitala przywożąc, tak od serca, dla małych pacjentów mnóstwo prezentów.
Lubimy pomagać dzieciom, lubimy pomagać szczególnie w takich okolicznościach, w jakich te maluchy się znajdują, czyli niekoniecznie dla nich przyjemnych, ponieważ szpital nie był i nie jest nigdy kojarzony z tym przyjemnym miejscem. Natomiast chcieliśmy dzisiejszego dnia spowodować trochę uśmiechu na twarzy małych pacjentów - powiedział Rafał Maćkowiak, franczyzobiorca McDonald's Polska i przedstawiciel Fundacji Ronalda McDonalda. - Ze mną są moi cudowni pracownicy, bez których na pewno ta akcja nie mogłoby się odbyć. Robią to w ramach wolontariatu - dodał.
Zabawki, w tym pluszaki dla małych pacjentów szpitala w Gostyniu
Przedstawiciele Fundacji przywieźli dla najmłodszych pacjentów szpitala mnóstwo zabawek, w tym pluszaki - w paczkach były prezenty dostosowane do wieku dzieci.
- Każdy coś dla siebie znajdzie - mamy paczki dla niemowląt, są zabawki dla dzieci trochę starszych i dla kilkunastoletnich również - wyliczał Rafał Maćkowiak.
Po krótkiej naradzie, pod rozświetloną choinką w holu szpitala, święty Mikołaj wraz z pomocnikami wyruszył do chorych maluchów, którzy przebywają na oddziałach pediatrii i chirurgii dziecięcej. Niespodziewana wizyta zespołu Fundacji Ronalda McDonalda, ubranego w czapki - mikołajki u pacjentów początkowo wzbudziła nieco strachu, ale króko po tym przyszła ciekawość i radość. Być może niektórzy rodzice byli bardziej zaskoczeni niż dzieci. Każdy z małych pacjentów otrzymał podarunek. Niektórzy obdarowani nie mogli się doczekać, kiedy będą mogli zajrzeć do paczki, żeby sprawdzić, co w niej się znajduje. Po spontanicznych "mikołajkach", na oddziałach pozostała pozytywna energia i szczęśliwe chwile przy otwieraniu prezentów.
Co darczyńcy otrzymali w prezencie od świętego Mikołaja?
Przedstawiciele Fundacji, podsumowując odwiedziny zgodnie stwierdzili, że dla nich najlepszym prezentem mikołajkowym było kilkanaście uśmiechów, którymi obdarowała ich grupa pacjentów.
- Bardzo dobrze człowiek się czuje, kiedy widzi, że może coś miłego zrobić dla innych - powiedziała Weronika.
Łukasz, występujący podczas odwiedzin w roli świętego Mikołaja, dodał:
- Te dzieci, które są w szpitalu oraz inne maluchy są bezbronne. Uważam, że należy im się uśmiech - czy to przez miły gest, radosne spojrzenie czy nawet zainteresowanie czy czegoś nie potrzebują.
Natomiast Rafał Maćkowiak, franczyzobiorca McDonald's Polska, zapytany co otrzymał od Mikołaja, zdradził:
Dostałem ogromną radość widząc dzisiaj moich pracowników, wolontariuszy, którzy są bardzo zaangażowani w ten projekt - tak, że to jest największy prezent dla mnie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.