Od kilku tygodni w strefie sauny gostyńskiej pływalni znajduje się przycisk świetlny, którym korzystający z sauny mogą alarmować ratowników, kiedy stanie się coś niebezpiecznego. Dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gostyniu Zbigniew Kordus apeluje o rozsądne używanie alarmu.
Przycisk znajduje się w suchej fińskiej saunie, suchej i najbardziej obciążającej dla organizmu jeśli chodzi o temperaturę. - Można go nacisnąć, kiedy korzystający z sauny poczuje się źle. To jest sygnał świetlny dla ratowników. Oni wtedy schodzą i rozpoczynają akcję ratunkową - wyjaśnia Zbigniew Kordus, dyrektor OSiR w Gostyniu. Zapewnia, że przycisk służy podniesieniu poziomu bezpieczeństwa na basenie i w strefie saun, ale jednocześnie zaznacza, że nie należy go używać niezgodnie z przeznaczeniem, gdyż to może przynieść odwrotny skutek.
Przy guziku zamieszczona została informacja, że należy go używać tylko w stanie zagrożenia zdrowia lub życia. - Jednak korzystający z sauny taką sprawę sobie lekceważą. Przez pierwsze dni naciskali na potęgę. A świetlny alarm powoduje, że ratownik musi zejść na dół, do strefy sauny i sprawdzić, co się dzieje. Póki co, nie chcemy wyciągać poważnych konsekwencji, aczkolwiek, jeśli sprawa się nasili, zaczniemy to robić – ostrzega Zbigniew Kordus. Dyrektor apeluje, aby klienci pływalni korzystali z przycisku rozsądnie i w naprawdę ekstremalnych przypadkach. - Oby w ogóle nie był używany – dodaje. Zbigniew Kordus zapewnia, że pracujący na pływalni ratownicy i tak schodzą na dół, do strefy saun, co 20 minut, zgodnie z obowiązującym ich regulaminem. Alarm został zamontowany na wypadek, gdyby w międzyczasie doszło do niebezpiecznej sytuacji.
Czytaj również o tym, dlaczego droga wojewódzka 434 - Śrem - Rawicz - ponownie jest remontowana, chociaż jej przebudowa niedawno sie skończyła?