Dostaną gazownię

Wielkopolski oddział spółki PGNiG zgodził się sprzedać gminie Krobia budynek po miejskiej gazowni węglowej, z początku XX w. Taka decyzja zapadła, kiedy sprawę przejęcia obiektu w swoje ręce wzięło Stowarzyszenie „Chronimy Zabytki Ziemi Krobskiej”. Wcześniej, przez ponad 8 lat, starali się o to włodarze gminy Krobia. Nie udało się. - Samorządowcy takie grzeczne pisma wysyłali do spółki, a ja byłem bezczelny. Napisałem tam, że brak decyzji co do udostępnienia gazowni gminie jest świadomym działaniem na samozagładę obiektu zabytkowego itd. - mówi Andrzej Miałkowski, reprezentant zarządu Stowarzyszenia. Organizacja powstała jesienią 2012 r. Niemal natychmiast po założeniu organizacji, wysłano do dyrekcji spółki PGNiG pismo, dotyczące przekazania gminie nieczynnej od 30 lat gazowni. - Pismo do dyrektora PGNiG było dosyć ostre, surowe. Byłem wręcz bezczelny. Wysłałem też listy do konserwatora zabytków, marszałka Wielkopolski, wydziału ochrony środowiska oraz - z prośbą o interwencję - do regionalnych parlamentarzystów - wyjaśnia Andrzej Miałkowski. Na odpowiedź cierpliwie czekał do końca roku. W końcu reprezentant Stowarzyszenia zaczął dzwonić do dyrektora PGNiG. Dziś już wiadomo, że działania Stowarzyszenia poparł wojewódzki konserwator zabytków. - Być może zadziałało to, że do dyrekcji PGNiG „zlecieli” się wszyscy adresaci naszego pisma: ochrona środowiska, marszałek, posłowie - dodaje żartem reprezentant zarządu Stowarzyszenia. Kwota, którą gmina Krobia miałaby zapłacić spółce za budynek byłej gazowni, jest niewielka i wynosi około 86 000 zł. Przypomnijmy, że wcześniej obiekt został wyceniony na ok. 160 000 zł. Gmina Krobia w budżecie nie ma środków takiej wysokości, aby mogła kupić budynek od razu. Po interwencji burmistrza, spółka gazowa zgodziła się rozłożyć kwotę na raty. (AgFa)