Jan Mogiełka urodził się 8 marca 1888 r. w Polskich Olendrach w powiecie koźmińskim. Był synem Franciszka i Elżbiety, z domu Pieniężnej. Jedynak, kupiec, inwestor, sekretarz OSP Piaski. Związany z Piaskami przez całe dorosłe życie.
Kim był Jan Mogiełka dla Piasków?
Jan Niedziela, miejscowy regionalista i historyk w publikacji z 2017 r. „Wspomnienia Kazimierza Wabińskiego” tak charakteryzuje bohatera tego artykułu:
„(…) Do Piasków rodzina Mogiełków przeprowadziła się w 1910 roku. W 1919 roku w styczniu był członkiem Piaskowskiej Rady Ludowej. W Piaskach założył Interes Zbożowy w 1920 roku Bank Ludowy. Był majętnym człowiekiem. Piastował funkcję prezesa Bractwa Kurkowego od 1924 roku i był przewodniczącym rady Miasta. We wojnę został wysiedlony do Rawy Mazowieckiej, W 1948 r, stanął na czele Obywatelskiego Komitetu Odrestaurowania Kościoła Poewangelickiego w Piaskach. Zmarł 17 grudnia 1960 r.”
Dlaczego parafia ma zadbać o grób?
- Jan Mogiełka – według wielu ówczesnych świadków - w 1960 roku przekazał na kościół milion złotych. Dał te pieniądze księdzu na Piaskach, między innymi po to, by ktoś dbał o jego miejsce pochówku – opowiada J.K. mieszkaniec Grabonogu, który poprosił nas o interwencję w sprawie grobu w Strzelcach Wielkich.
Według niego, wtedy w Piaskach nie było jeszcze probostwa, bo miejscowość aż do 1962 r. należała do parafii Strzelce Wielkie. Z opowieści innej starszej osoby wynika, że ksiądz przekazał te pieniądze swemu następcy a ten je… przehulał w sobie wiadomy sposób. Z ustnych przekazów tych, którzy pamiętają tamte czasy i Jana Mogiełkę, wynika również, że koledzy radzili zasłużonemu obywatelowi Piasków, by jako jedynak i w dodatku człowiek bezdzietny, przekazał coś na kościół, by ten dbał o grób i pamięć ofiarodawcy. Tak też Jan Mogiełka uczynił. Milion złotych w latach 60-tych to nie było byle co, bo miesięczna, dobra pensja wynosiła wtedy 1200 zł. Dom społecznika przy ul. Dworcowej w Piaskach także otrzymał kościół, mieszkają tam dziś siostry zakonne. Można by więc pokusić się o stwierdzenie, że rzeczywiście pamięć się mu należy.
Jaki jest stan faktyczny?
Od kilkunastu lat grób Jana Mogiełki (a prawdopodobnie i jego rodziców, choć według proboszcza księgi tego nie potwierdzają) niszczeje. Poginęły mosiężne łańcuchy, które okalały niegdyś popękaną dziś płytę nagrobną. Kamienny krzyż odpadł i oparty jest o zmurszałą tablicę. Widok to przykry, bo mogiłę otaczają uporządkowane i zadbane nagrobki. Nie chodzi więc jedynie o brak pamięci o zmarłym, brak zniczy czy kwiatów, ale o realną, rzeczywistą, pogłębiającą się z każdym rokiem dewastację grobu.
Kto odpowiada za taki stan rzeczy, a raczej – kto nie odpowiada?
- To nie do mnie z tą sprawą, proszę rozmawiać z księdzem z Piasków – stanowczo stwierdza ks. Jarosław Gabler, proboszcz strzeleckiej parafii.
Poproszony o kilka słów komentarza dodał, że Jan Mogiełka pochodził z Piasków, tam przekazał też dom na potrzeby kościoła, więc to sąsiednia parafia powinna poczuwać się do opieki nad grobem swego fundatora. Podkreślił też, że nie znane są fakty co do spadkobierców czy dalszej rodziny Mogiełki, więc wszelkie decyzje co do grobu (w tym jego likwidacji) nie mogą być podejmowane bez wiedzy i zgody tychże. Zastrzegł również, że nie zgadza się na zbiórki na renowację grobu w jego parafii, ale jeżeli taka będzie przeprowadzona w sąsiedniej czy też w gminie, nie ma nic przeciwko pracom renowacyjnym.
– Jako zarządca cmentarza w Strzelcach Wielkich zgodzę się na naprawę – zadeklarował na koniec krótkiej rozmowy.
Wójt gminy Piaski nie mówi „nie”
Zapytany o stanowisko Wiesław Glapka, wójt gminy Piaski ostrożnie stwierdził:
- Niewątpliwie Jan Mogiełka był zasłużoną postacią dla Piasków. Należy jednak rozpatrzyć na spokojnie, w oparciu o zachowane dokumenty, kto za ten grób odpowiada.
Jego zdaniem, jeśli znajdzie się zaangażowana osoba i pomysł na zbiórkę publiczną na odrestaurowanie mogiły powstanie, nie widzi przeciwwskazań do umieszczenia informacji czy nawet jakiejś puszki w Urzędzie Gminy w Piaskach.
Co na to parafia w Piaskach?
Próbowaliśmy się skontaktować z ks. proboszczem Rafałem Jarmużem z parafii Niepokalanego Serca Maryi w Piaskach, jednak do momentu publikacji artykułu - bezskutecznie.O sprawie będziemy jeszcze informować.
Piaskowska świątynia była niedawno świadkiem pięknego koncertu Antoniny Krzysztoń, o którym piszemy TUTAJ.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.