Utrzymanie małych szkół stało się nieekonomiczne dla gminy, toteż jesienią 2019 r. włodarze Gostynia przedstawili radnym do rozważenia propozycję wobec dwóch najmniejszych placówek w gminie. Nie chcieli likwidować żadnej z nich, dlatego padł pomysł fuzji - szkoły podstawowe w Goli i Siemowie planowano połączyć w jedną placówkę - PISALIŚMY O TYM TUTAJ.
O zamiarach rozmawiano z radnymi, ponieważ szkoła publiczna może być zlikwidowana przez organ prowadzący - w tym przypadku gminę, a stosowne uchwały w tej kwestii musi podjąć rada gminy. Organ prowadzący jest zobowiązny co najmniej na 6 miesięcy przed terminem likwidacji, zawiadomić o zamiarze m.in. rodziców uczniów i właściwego kuratora oświaty, a także związki zawodowe.
Tak było w szkole w Goli i Siemowie cztery lata temu
W lutym 2020 r. przypadał ostateczny termin, do kiedy radni mieli zdecydować, co dalej z placówkami w Goli i Siemowie. Wówczas Rada Miejska w Gostyniu przyjęła uchwały o zamiarze likwidacji szkół podstawowych w tych wioskach, a obwody (i tym samym uczniów) miałby przejąć w całości Szkoła Podstawowa nr 3 z Oddziałami Dwujęzycznymi w Gostyniu - MOŻNA PRZECZYTAĆ TUTAJ.Włodarze przekonywali, że przeniesienie uczniów do gostyńskiej „trójki” spowoduje polepszenie dostępu do bazy sportowej (np. w szkole w Goli brak jest sali gimnastycznej, a w gostyńskiej „trójce” są dwie). Dzieci mogłyby korzystać z dożywiania, zostałyby objęte opieką świetlicową. Tłumaczono, że likwidacja szkoły w Goli i Siemowie spowodowałaby również poprawę warunków nauki i wzbogacenie oferty edukacyjnej dla uczniów pozostałych szkół.
Po tym, jak większość radnych poparła uchwały „o zamiarze likwidacji”, włodarze otrzymali pozwolenie do działania. Ponad miesiąc gmina Gostyń czekała na decyzję kuratorium oświaty w tej sprawie. Kiedy do urzędu miejskiego wpłynęła opinia kuratora w kwestii zamiaru likwidacji jednej i drugiej szkoły, okazało się, że w jednym i w drugim przypadku jest ona negatywna. Gmina odwoływała się do Ministerstwa Edukacji Narodowej, ale resort zgodził się z opinią kuratorium oświaty - WIĘCEJ DOWIESZ SIĘ TUTAJ.
W roku szkolnym 2019/2020 do siemowskiej placówki uczęszczało 56 uczniów, zapisanych do 6 oddziałów klasowych (z powodu braku naboru nie utworzono klasy I i III). Zajęcia są prowadzone w systemie klas łączonych. Oddziały przedszkolne 3-6-latków liczyły w sumie 15 dzieci. Do placówki w Goli uczęszczało wtedy 69 uczniów, zapisanych do 7 oddziałów klasowych (z powodu braku naboru nie było klasy III). Podobnie jak w Siemowie, utworzono klasy łączone. Do oddziału przedszkolnego 3-6-latków uczęszczało 23 dzieci.
Po 4 latach mamy sytuację następującą: do podstawówki w Siemowie od 4 września będzie uczęszczało 20 uczniów w klasach IV, VI i VIII. W oddziale przedszkolnym jest 13 dzieci. Jeśli chodzi o szkołę w Goli, rok szkolny 2023/2024 rozpocznie w niej 32 uczniów. Nie funkcjonują tam klasy najmłodsze, ale IV, V, VI i VIII. W oddziale przedszkolnym również jest 13 maluchów.
Co samorządowcy z Gostynia zrobią ze Szkołą Podstawową w Goli? A co ze szkołą w Siemowie?
Radni obecnej kadencji gostyńskiej rady miejskiej dopytywali włodarzy o dalszy los placówek. Zastępca burmistrza Gostynia zwrócił uwagę, że w placówce w Goli jest jakaś perspektywa na utrzymanie - nawet bez uczniów w najmłodszych klasach I-III.
- Mamy przynajmniej oddział przedszkolny. Natomiast nie ukrywam, że w Siemowie jest jeszcze gorsza sytuacja pod względem liczby uczniów, bo tam od września będzie ich zaledwie 20. Stamtąd też mieliśmy sygnały już dwukrotnie, od dwóch grup, że rodzice chcieliby przenieść dzieci do szkół w Gostyniu. Niestety, ale parę lat temu, kiedy mówiliśmy o likwidacji, społeczność tych dwóch wiosek stanęła przeciwko. Teraz, po kilku latach widzimy, że myśląc z wyprzedzeniem, perspektywicznie mieliśmy rację - te szkoły po prostu nie mają możliwości funkcjonowania - powiedział Grzegorz Skorupski.
Zauważył, że gdyby nie protesty mieszkańców w 2019 r., agitacja samorządowców, wpływowych osób w tamtejszym środowisku, które wtedy nakłaniały, zbierały podpisy i stały za tym, żeby wysłać pismo do kuratorium i ministerstwa, nie byłoby dziś problemów z placówkami w Goli i Siemowie.
- Zmodernizowana sieć szkół w gminie mogłaby normalnie funkcjonować. Nie chodzi nawet o pieniądze, choć są one bardzo ważne, ale o dobro tych dzieci. Jeżeli mamy małą dwudziestoosobową szkołę, to nawet nie jest jedna klasa w szkole miejskiej. Sposób, w jaki w tych szkołach dzieci się uczą, nie jest dla nich zdrowy. Nie ma rywalizacji, nawiązywania przyjaźni, ani konkurencji, co nie sprzyja rozwojowi - mówił Grzegorz Skorupski.
Pytany o plany na przyszłość, zastępca burmistrza Gostynia nie bierze na razie pod uwagę ponownego rozważenia likwidacji placówek. Grzegorz Skorupski podkreślił, że placówka w Goli idealnie nadaje się na utworzenie porządnie dofinansowanego przedszkola, pracującego w pełnym wymiarze godzin.
- Ze względu na świetne warunki lokalowe, bezpieczne położenie budynku, byłaby możliwość dowożenia tam dzieci z Gostynia - wskazywał Grzegorz Skorupski.
Podkreślił, że przed laty, kiedy wrzało w sprawie likwidacji szkół, nie wszyscy rozumieli, że „worek z pieniędzmi na oświatę nie jest do maksymalnego rozciągnięcia”.
- Jeżeli chcieliśmy czy musieliśmy utrzymać te dwie szkoły, to po latach straciliśmy na ten cel kilka milionów i, niestety, musieliśmy szukać tych oszczędności również w oświacie, chociażby w dodatkach motywacyjnych nauczycieli. Zostały one zmniejszone z siedmiu procent do jednego procenta, żeby w jakiś sposób zachować tę płynność. Nie będę ukrywał, że po wygaszeniu tych szkół, dodatek ten wróci z powrotem do nauczycieli - powiedział zastępca burmistrza Gostynia.
W jego ocenie, placówki najprawdopodobniej powoli same wygasną, bez ingerencji samorządu.
Zapewnił, że jest pewna grupa rodziców z Siemowa, która wciąż wyraża chęć przeniesienia swoich pociech do gostyńskiej „Trójki”.
- Nie możemy jednak z budżetu pokrywać kosztów dowozu grupy uczniów stamtąd do Gostynia, skoro na miejscu, w Siemowie jest szkoła. W przypadku likwidacji, jako organ prowadzący ten dowóz musimy zapewnić - uzupełnił Grzegorz Skorupski.
Wiele wskazuje na to, że przynajmniej przez kolejne dwa lata szkoły będą funkcjonowały. Na wiosnę 2024 r. wstępnie zaplanowano wybory samorządowe. Zastępca burmistrza mówi otwarcie, że nie chciałby, aby temat likwidacji tych dwóch placówek stał się elementem kampanii wyborczej.
Jakie są koszty utrzymania placówek w Goli i Siemowie?
Ile gmina płaci za ogrzewanie budynku, ile wydaje na opłacenie pracy nauczycieli? Na ile finansowo w utrzymaniu placówek pomaga gminie subwencja otrzymywana z państwowej kasy?Wykonanie wydatków na szkoły w 2022 r.:
- Szkoła Podstawowa w Goli: 1.491.413 zł
- Szkoła Podstawowa w Siemowie: 1.379.795 zł
- SP Gola - 523.924 zł
- SP Siemowo - 487.467 zł
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.