Jerzy Woźniakowski, były burmistrz Gostynia, obecnie przewodniczący rady miejskiej, przebywa na zwolnieniu chorobowym. Co to oznacza? Będzie dostawał dietę radnego obniżoną o 40% i burmistrzowską pensję, umniejszoną o 20%. Jak na osobę, która właśnie została bez pracy, to całkiem niezłe wynagrodzenie. Gostyńscy rajcy spotkali się jeszcze przed świętami na zebraniu międzysesyjnym. Omawiano na nim projekty uchwał przygotowane na sesję, 28 grudnia. Spotkanie poprowadził w zastępstwie przewodniczącego Jerzego Woźniakowskiego - Leszek Dworczak. Właśnie tam się okazało, że Jerzy Woźniakowski przebywa aktualnie na zwolnieniu lekarskim i nie poprowadzi też sesji we wtorek 28 grudnia. W poniedziałek (27 grudnia) rozmawialiśmy z Jerzym Woźniakowskim. Nie umiał powiedzieć, jak długo będzie przebywał na zwolnieniu. Aktualnie ma je do 6 stycznia. Zgodnie z przyjętą przez radę miejską uchwałą, z powodu nieobecności na sesji zostanie potrącone mu 40 procent diety przewodniczącego rady. Wynosi ona 1 848 złotych na miesiąc. Po potrąceniu Jerzy Woźniakowski otrzyma 1 108 zł na rękę. Jerzy Woźniakowski dostarczył do urzędu miejskiego zwolnienie lekarskie 14 grudnia. Zostało ono wystawione na okres od 13 do 24 grudnia. Biorąc pod uwagę naszą rozmowę z przewodniczącym, aktualnie przebywa on już na kolejnym zwolnieniu, do 6 stycznia. Więcej w "Życiu". (iza)
