reklama

Był śledzony i zdenerwował się?

Opublikowano:
Autor:

Był śledzony i zdenerwował się? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Jedno zdarzenie i dwie różne relacje. Kto mówi prawdę? Przy ul. Fabrycznej w Gostyniu w niedzielę, 13 października spotkali się mężczyźni, między którymi doszło do nieporozumienia. Zgodnie z relacją kierowcy seata cordoby, kierowca samochodu marki Kia zatrzymał się gwałtownie tuż przed jego pojazdem, wyszedł z samochodu krzycząc. Podszedł do jego auta i nagle zaczął uderzać pięściami w szybę i kopać błotnik. Tym samym spowodował uszkodzenie auta i spowodał straty w wysokości 500 zł. O zaistniałym zdarzeniu kierowca seata postanowił powiadomić policjantów. W gostyńskiej jednostce złożył zawiadomienie o uszkodzeniu mienia. Nie minęło dużo czasu, gdy w komendzie zjawiła się druga strona konfliktu. - 31 - latek wyjaśnił, że zatrzymał się przy ul. Fabrycznej i zareagował tak nerwowo, gdyż w jego i jego żony ocenie, są śledzeni przez osoby, które jechały seatem - tłumaczy Sebastian Myszkiewicz, rzecznik prasowy KPP w Gostyniu. Ta sytuacja zdenerwowała 31 - latka, który postanowił wyjaśnić sprawę. Dlatego przy ul. Fabrycznej zatrzymał go. Nie przyznał się jednak do zniszczenia błotnika. Mężczyźni bardzo dobrze się znają. Kierowca seata cordoby był kiedyś pracownikiem 31 - latka. Być może właśnie w obszarze zawodowym doszło między nimi do nieporozumienia. Kierowca kia usłyszał zarzut uszkodzenia mienia, za który kodeks kary przewiduje pozbawienie wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Sprawę wyjaśnia policja.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE