Reklama lokalna
reklama

Brakuje mieszkań socjalnych

Opublikowano:
Autor:

Brakuje mieszkań socjalnych - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Pięcioosobowa rodzina z Pijanowic od lat mieszka w wynajmowanych pomieszczeniach. Obecnie żyją w zagrzybionym małym mieszkanku, z trójką chorowitych dzieci. Kilka lat temu złożyli wniosek w krobskim magistracie o przyznanie lokalu socjalnego. Cały czas czekają. Gnieżdżą się w wynajętych przez sąsiadkę pomieszczeniach. W każdej chwili mogą otrzymać wypowiedzenie. Lekarze radzą im, aby zmienili mieszkanie. Dlaczego? W domu jest wilgoć, a na ścianach wychodzą grzyby. Dzieci są alergikami, chorują - najczęściej na zapalenie oskrzeli. Jeden z synków ma stwierdzoną astmę oskrzelową. Leczony jest sterydami. Najmłodsza, kilkumiesięczna córka nie ma wykonanych podstawowych szczepień. - Bez przerwy jest chora. Około 500-600 zł miesięcznie wydajemy na lekarstwa. Mąż zarabia najniższą krajową. Korzystamy z pomocy ośrodka pomocy społecznej. Mam dwa zasiłki pielęgnacyjne, rodzinne - przyznaje Agnieszka. Najstarszy syn, pięcioletni Kewin, chodzi do przedszkola. Mama zapisała go na zajęcia głównie dlatego, żeby chociaż pół dnia spędził poza zawilgoconym mieszkaniem. Pokój, łazienka i kuchnia ogrzewane są przez jeden piec kaflowy. Mogą korzystać z pokojów na górze, ale one również są niedogrzane. Poza tym muszą do nich dostać się przez wyziębioną klatkę schodową. - Zimą postanowiliśmy spać na dole - tłumaczy Agnieszka.

W gminie Krobia brakuje mieszkań socjalnych. Obecnie jest ich 6 - po 3 w Chumiętkach i Nieparcie. Aktualnie trwa postępowanie, aby zasiedlić lokale w Nieparcie. Dwa zajmą rodziny z sądowym wyrokiem eksmisyjnym. A w urzędzie leży ponad 50 wniosków o przyznanie tego typu lokali. O tym, kto je otrzyma, decyduje specjalna komisja, składająca się z przedstawiciela magistratu, przewodniczącego rady miejskiej i kierownika ośrodka pomocy społecznej. - Z przepisów, a także z wewnętrznych urzędowych zasad wynika, że opinia wydawana przez komisję ds. przydziału lokali jest przedstawiana burmistrzowi, a ten może ją zaakceptować lub poprosić o rozpatrzenie wniosku według innego kryterium - mówi Andrzej Olejnik, naczelnik wydziału ds. inwestycji w krobskim urzędzie. Wnioski o przyznanie lokali socjalnych, które nie zostały rozpatrzone pozytywnie, są aktualizowane: wnioskodawca musi podać, w jakiej sytuacji rodzinnej się znajduje przy kolejnym posiedzeniu komisji. - Niełatwo jest wybrać - z 50 rodzin z problemami - tę jedną, czy 2, dla której mieszkanie ma zostać przyznane - przyznaje naczelnik Olejnik. - W przypadku eksmisji, mamy wyrok sądu z orzeczeniem mieszkania zastępczego. Gmina ma obowiązek takie zabezpieczyć, albo płacić właścicielowi odszkodowanie, że mieszkania nie ma - dodaje. Burmistrz Krobi zauważa, że rodzin, znajdujących się w trudnej życiowej sytuacji, w gminie Krobia jest sporo. - Problem mieszkań socjalnych i komunalnych jest pochodną sytuacji rodzinnej i dochodowej mieszkańców. To jest powszechny kłopot, znany nie tylko w naszej gminie, ale też w kraju - mówi Sebastian Czwojda. Uważa, że małe miejscowości są w trudniejszej sytuacji pod względem ilości mieszkań socjalnych, czy komunalnych, niż duże miasta. - Próbujemy adaptować lokale w budynkach gminnych na lokale socjalne. Mam na myśli na przykład poddasze w budynku w Nieparcie, niedawno oddane do użytku - zaznacza burmistrz Krobi. Zdradza, że gmina planuje też przerobienie budynku po przedszkolu w Gogolewie na podobne lokale. Więcej w bieżącym numerze "Życia" (AgFa)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE