reklama

Borek Wlkp. Pięć zastępów strażaków ruszyło do pożaru sieczkarni

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: OSP w Karolewie

Borek Wlkp. Pięć zastępów strażaków ruszyło do pożaru sieczkarni - Zdjęcie główne

Gmina Borek Wlkp. Pożar sieczkarni na polu w rejonie Jeżewa | foto OSP w Karolewie

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPali się sieczkarnia na polu - taki alarm otrzymał strażak pełniący służbę na stanowisku dyżurnego operacyjnego w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu. Do pożaru doszło w sołectwie  Jeżewo (gm. Borek Wlkp.), około 500-600 m od drogi. Zadysponowano 5 zastępów z jednostek OSP w Borku oraz Karolewie. 
reklama

Pożar przy pracach polowych w okolicach Jeżewa wybuchł 10 maja 2024 r., około godz. 15.00. Jak wynikało ze zgłoszenia, które w piątkowe popołudnie dotarło do komendy powiatowej straży pożarnej w Gostyniu, paliła się sieczkarnia - maszyna rolnicza, których wiosną sporo wyjeżdża na pola. Sieczkarnie, które miały chwilę przerwy od prac polowych przy jesiennych zbiorach kukurydzy, teraz rolnicy wykorzystują do zbiorów traw i lucerny.

Tak też było w rejonie Jeżewa. Rolnik operujący maszyną znajdował się w szczerym polu, kiedy w maszynie pojawił się ogień. Na pomoc wezwano straż pożarną.

Do prowadzenia działań na miejscu zadysponowano 3 wozy strażackie z jednostek OSP w gminie Borek: jeden zastęp z OSP w Karolewie oraz 2 zastępy z OSP w Borku Wlkp.

Po kilku minutach już było wiadomo, że na polu w miejscowości Jeżewo-Frasunek wcale nie płonie maszyna.

- Mieliśmy zgłoszenie o palącej się sieczkarni, ale okazało się że zapaliła się trawa, która była w maszynie, sama sieczkarnia nie została zniszczona - informował dyżurny KP PSP w Gostyniu.

Najprawdopodobniej od iskry powstałej podczas pracy maszyny, ogniem zajęła się trawa, znajdująca się w sieczkarni, co mogło być zagrożeniem również dla samego urządzenia. 

Jako pierwsi pożar zaczęli gasić świadkowie zdarzenia, w tym właściciel sieczkarni. Po dojeździe na miejsce strażacy-ochotnicy nie podejmowali większych działań. 

- Strażacy nawet nie użyli żadnego prądu wody. Po prostu ugasili zarzewie ognia gaśnicą proszkową - powiedział dyżurny KP PSP w Gostyniu. 

Szacunkowe straty określono na 1000 zł. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama