Reklama lokalna
reklama

Ani ogrzewania, ani organisty

Opublikowano:
Autor:

Ani ogrzewania, ani organisty - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

- Niech mi pani znajdzie organistę. W każdej chwili może przyjść. Ja szukałem, odmawiają - mówi ks. kanonik Stanisław Kostka, proboszcz parafii p.w. św. Marcina w Gostyniu Starym. Wierni z tamtejszej parafii narzekają na to, że nabożeństwa od wielu miesięcy "nie są grane". Poza tym skarżą się, że podczas najważniejszych mszy św. w kościele jest zimno. - Zastanawiam się, na co proboszcz przeznacza pieniądze, które dostaje od parafian? Co się dzieje z naszymi składkami. Chodzi mi o te z mszy i z kolędy - pisze do naszej Redakcji parafianka. Ks. Stanisław Kostka, proboszcz parafii p.w. św. Marcina w Gostyniu Starym zapewniał, że kościół był ogrzewany w czasie świąt Bożego Narodzenia, wciąż włączone są grzejniki na nabożeństwach w soboty i niedziele, jeśli jest zimno na zewnątrz. - Widocznie ktoś nie przyszedł na tę mszę, kiedy kościół był ogrzewany. Albo trzeba było usiąść bliżej grzejnika - mówi, kiedy tłumaczymy, że na jednej z sobotnich mszy św. grzejniki były zimne. Przyznaje, że nie ma środków finansowych na to, aby naprawić ogrzewania, a tym bardziej założyć nowe, chociaż też o tym myślał. Poza tym proboszcz twierdzi, że w okolicy nie ma prawdziwego organisty, czyli takiego, który umie grać na instrumentach klawiszowych nie tylko rękoma, ale i nogami. - A ci, którzy są, to nie na terenie naszej parafii. Niech mi pani kogoś przyśle. Wygląda na to, że młodzi ludzie nie interesują się tym - stwierdza ksiądz proboszcz.(AgFa)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE