reklama
reklama

Pożar magazynu w Karolewie. 20 tysięcy złotych poszło z dymem  

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Wczesnym popołudniem 4 jednostki straży pożarnej działały na terenie jednej z firm w Karolewie. Potężne zadymienie zauważono w kotłowni pomieszczenia magazynowego. Podejrzewano, że wybuchł piec centralnego ogrzewania. Jak było naprawdę? 
reklama

Pracowite popołudnie mieli gostyńscy strażacy w piątek, 3 marca 2023 r. Zanim przyszło wezwanie do zdarzenia drogowego na ul. Fabrycznej w  Gostyniu - SZCZEGŁY TUTAJ, straż pożarna działała na terenie jednej z firm w Karolewie (gm. Borek Wlkp.).

Strażacy wezwani do pożaru magazynu w Karolewie

Dyżurny operacyjny KP PSP Gostyń otrzymał zgłoszenie około godz. 12.30. Z informacji wynikało, że gęsty dym wydobywa się z kotłowni pomieszczenia magazynowego na terenie zakładu w Karolewie. Zgłaszający podejrzewał, że w kotłowni uszkodzeniu uległ piec centralnego ogrzewania, ale nie był w stanie dostać się do środka ze względu na bardzo zadymione pomieszczenie.

- Właściciel sugerował, że być może doszło do rozsadzenia pieca. Nie mógł tego potwierdzić w stu procentach, gdyż nie mógł wejść do kotłowni. Między innymi dlatego wezwał na pomoc straż pożarną - wyjaśnił asp. sztab. Roman Wrotyński, dyżurny operacyjny KP PSP Gostyń. 

Co tak naprawdę paliło się w firmie w Karolewie?

Do pożaru kotłowni w Karolewie zadysponowano 4 jednostki - zastęp JRG Gostyń, 2 zastępy OSP Borek Wlkp. oraz zastęp OSP Karolew. Okazało się, że w pomieszczeniu jest nie tylko potężny dym, ale też woda, której przybywało. Została zalana nie tylko kotłownia, ale pomieszczenia przylegające do niej. 

Akcja strażaków trwała ponad półtorej godziny. Na miejscu właściciel przekazał informację, że nie ma osób poszkodowanych. Strażacy weszli do zadymionego pomieszczenia w aparatach ochronnych dróg oddechowych, by skontrolować je pod względem ewentualnego zarzewia ognia. Jednak potwierdziły się podejrzenia właściciela magazynu - doszło do rozszczelnienia węglowego pieca centralnego ogrzewania, stąd gęsty dym.

- Z kolei woda, która zbierała się w kotłowni wyciekała z uszkodzonych rur centralnego ogrzewania - poinformował asp. sztab. Roman Wrotyński, dyżurny operacyjny KP PSP Gostyń. 

Budynek został oddymiony i przewietrzony. Strażacy wyjęli z pieca materiał opałowy i ugasili go na zewnątrz. Następnie ponownie skontrolowali kotłownię pod względem zagrożenia pożarowego, którego nie stwierdzono. 

Jak wysokie są straty po pożarze w Karolewie?

Na szczęście podczas zdarzenia nikt nie ucierpiał. Jak wynika z raportu straży pożarnej, wstępnie straty oszacowano na 20 tys. zł, ale mogą ulec zmianie po wycenie rzeczoznawcy.

- Głównie zniszczeniu uległ piec węglowy opałowy, a także pomieszczenie kotłowni. Tam na skutek wysokiej temperatury stopiła się instalacja elektryczna, osmolone są ściany. Z kolei woda, która wydostawała się z pękniętych rur zalała nie tylko kotłownię, ale też pomieszczenia przylegające, takie jak szatnia i stołówka zakładowa - dodał asp. sztab. Roman Wrotyński. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama