Wysoką porażką Korony zakończył się wyjazd do Lwówka. Lider ligi międzyokręgowej wygrał 5 : 1. - Wynik niesprawiedliwy, ale idzie w świat - skomentował rozstrzygnięcie meczu Pogoń Lwówek - Korona Piaski trener Grzegorz Posikata.
Goście lepszego początku spotkania nie mogli sobie wymarzyć. W 10. minucie z rogu boiska dośrodkował Paweł Wasielewski i Tobiasz Szymczak zdobył bramkę dającą prowadzenie gościom. Gospodarze bardzo szybko zdobyli bramkę na 1 : 1. W pierwszej części pojedynku gospodarze jeszcze trzy razy pokonali Mateusza Dziubałkę. Po zmianie lider z Lwówka zdobył kolejną bramkę i wygrał 5 : 1. - Pogoń jest liderem rozgrywek, jednak aż tak wielkiej różnicy w grze nie było widać. Nie ukrywam, że zagraliśmy dzisiaj słabo w defensywie. Swoje dołożyli też sędziowie, jednak tak najprościej byłoby wytłumaczyć porażkę. Popełnialiśmy dzisiaj zatrważające błędy w defensywie. Nigdy wcześniej takich nie popełnialiśmy. Trudno powiedzieć, dlaczego tak było. Przy stanie 3 : 1 Sebastian Kubiak miał doskonałą sytuację do zdobycia bramki. My jednak w przeciwieństwie do rywala nie potrafiliśmy jej wykorzystać. Uważam, że zdobywając bramkę kontaktową mogliśmy losy tego pojedynku odwrócić, bo w drugiej połowie gra głównie toczyła się na połowie przeciwnika. Mogliśmy dzisiaj zdobyć punkt, bo taka liga jest wyrównana. Wynik jest niesprawiedliwy, ale idzie w świat - podsumował trener Korony Piaski Grzegorz Posikata.
Pogoń Lwówek – Korona Piaski 5 : 1 (4 : 1)
0 : 1 – Tobiasz Szymczak (10’)
1 : 1 – (11’)
2 : 1 – (22’)
3 : 1 – (26’)
4 : 1 – (28’)
5 : 1 – (75’)
Korona: Dziubałka – Norkiewicz (58’ H. Szymczak), Gendera (78’ Wyrzykiewicz), Wojtyczka, Wasielewski (62’ Fabich), Cubal, Kubiak (62’ Dziura), Berchert, T. Szymczak, Frąckowiak, Malicki
