W piątkowy wieczór walcząca o utrzymanie w piątej lidze Wisła Borek Wielkopolski podejmowała Astrę Krotoszyn. Gospodarze przegrali trzy ostatnie spotkania. Kibice, którzy w ten zimny wieczór stawili się na stadionie w Borku Wielkopolski, liczyli, że podobnie jak w meczu z Pinsel-Peter Krobianką Krobia zawodnicy Wisły zagrają z dużym zaangażowaniem i poprawią swój dorobek punktowy.
Pierwsza połowa należała do gości, którzy częściej dochodzili do sytuacji strzeleckich. Przy odrobinie szczęścia Wisła Borek Wielkopolski mogła prowadzić. W 42. minucie okazji na zdobycie gola nie wykorzystał Adam Andrzejewski. W doliczonym do pierwszej połowy czasie Marcina Porzucka pokonał Adam Staszewski.
W części meczu to miejscowi częściej dochodzili do klarownych sytuacji. W 53. minucie Adam Andrzejewski zbyt długo zwlekał z oddaniem strzał i został zablokowany. Cztery minuty później po dośrodkowaniu z rzutu wolnego na czystą pozycję wyszedł Krzysztof Konieczny i pokonał Mateusza Wroneckiego, który po zmianie stron miał dużo więcej pracy niż Marcin Porzucek. Gospodarze w drugiej połowie mieli przynajmniej jeszcze dwie okazje, po których powinny paść gole. W 65. minucie piłkę przejął Piotr Galusik. Napastnik Wisły stanął oko w oko z Mateuszem Wroneckim i przegrał ten pojedynek. Golkiper Astry wygrał też starcie z Krzysztofem Koniecznym. Mecz zakończył się remisem 1 : 1, choć w drugiej połowie to gospodarze byli bliżsi zwycięstwa.
Wisła Borek Wlkp. - Astra Krotoszyn 1 : 1 (0 : 1)
0 : 1 – Adam Staszewski (45’)
1 : 1 – Krzysztof Konieczny (57’)
Wisła: Porzucek – Błaszczyk, Juskowiak, Kędziora, Roszak, Wyrzykiewicz, K. Grzemski, M. Grzemski (57’ Kostuj), Konieczny, Andrzejewski (82’ Kasprzak), Galusik (75’ Bruder)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.