W minioną niedzielę piłkarze z Pogorzeli pojechali poszukać ligowych punktów do Pakosławia. Na początku sezonu spadkowicz z „okręgówki” nie imponuje formą. Trener Jerzy Andrzejewski mógł zatem liczyć, że jego podopieczni pokuszą się o zdobycz punktową. Przez pierwsze czterdzieści pięć minut wszystko układało się po myśli przyjezdnych. Dzięki trafieniom Michała Łopaczyka oraz Macieja Leisa Lew prowadził do przerwy 2:0. Mecz trwa jednak półtorej godziny. W drugiej połowie piłkarze z Pakosławia wzięli się do roboty i to oni po końcowym gwizdku cieszyli się z kompletu punktów. Zdaniem trenera Lwa Jerzego Andrzejewskiego jego młody zespół zapłacił frycowe. – Nie powinniśmy tego meczu przegrać. Jednak mam bardzo młody zespół i tym chłopakom zabrakło dzisiaj doświadczenia – skomentował po końcowym gwizdku opiekun.
(luke)
Awdaniec Pakosław – Lew Pogorzela 3:2 (0:2)
0:1 Łopaczyk (5’)
0:2 Leis (30’)
1:2 Ł. Krzyżosiak k. (68’)
2:2 R. Spychalski (72’)
3:2 H. Kaliciński (85’)
Lew Pogorzela: Czapracki – Wielowiejski, K. Kędziora, Kaniewski, Mazurek, Krystkowiak (15’ M. Kędziora), Sowula (82’ Gruhn), Jańczak (65’ Wojtkowiak), Ptak (58’ Sierszulski), Leis, Łopaczyk