Przed sobotnim meczem Lew zamykał ligową tabelę. Zupełnie inne nastroje panowały w Chwałkowie. Sokół dobrze rozpoczął tegoroczne rozgrywki, ustępując jedynie rewelacyjnym beniaminkom z Osiecznej i Czeluścina. Gospodarze nie mogli jednak obawiać się klasy rywala. Byli zmuszeni zaprezentować wszystkie swoje atuty, aby w końcu sięgnąć po pierwszą zdobycz punktową. W pierwszej połowie na boisku toczył się wyrównany bój. Wydawało się, że drużyny będą schodziły do szatni przy bezbramkowym remisie, jednak na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy przyjezdni objęli prowadzenie. Przewinienia na Jakubie Wieczorku dopuścił się Michał Wielowiejski i arbiter spotkania podyktował rzut wolny. Do piłki ustawionej na dwudziestym metrze podszedł Jarosław Rejek i po chwili goście cieszyli się z bramki. Gol do szatni mógł podłamać miejscowych piłkarzy. Jednak Lew tego dnia był zdeterminowany i nie dał za wygraną. Rywala „dogonił” w 80. minucie spotkania. W tej sytuacji nie popisał się debiutant w bramce Sokoła Hubert Jędryczka. – To był pierwszy mecz Huberta w seniorach i trzeba powiedzieć, że zapłacił frycowe – przyznaje trener Dawid Kaczmarek. Futbolówka zagrana ze środka boiska powinna paść łupem golkipera Sokoła, niestety wypadła mu z rąk i Szymon Jakubowski z najbliższej odległości wpakował ją do siatki. Sokół w tej części gry mógł zadać rywalowi decydujący cios, jednak świetnych okazji nie wykorzystali Rejek, Tomasz Naskręt oraz Jakub Wieczorek. Ostatecznie mecz zakończył się remisem, dzięki temu piłkarze Lwa opuścili ostatnie miejsce w tabeli.
(luke)
Lew Pogorzela – Sokół Chwałkowo 1:1 (0:1)
0:1 J. Rejek (43’)
1:1 Jakubowski (80’)
Lew Pogorzela: Jagodziński – Borowicz (70’ Kaniewski), Jakubowski, D. Nowak, Wielowiejski, Mikołaj Curyk (80’ Dorczyk), T. Nowak (46’ Kędziora), Andrzejewski, Leśnik, Łopaczyk, Zuziak
Sokół Chwałkowo: Jędryczka – M. Peśla (81’ Pazoła), D. Peśla, M. Naskręt, Rosik, T. Naskręt, Mikołajczak, D. Naskręt, Wolsztyniak, Wieczorek, J. Rejek
