Po przerwanie serii porażek drużyna Dąbroczanki Pępowo pojechała w sobotę do Rawicza. Miejsce na przełamanie nie było może najlepsze, bo młody zespół Marka Nowickiego bardzo dobrze spisuje się w bieżących rozgrywkach. Co prawda w środę Rawia uległa w Pucharze Polski Pinsel-Peter Krobiance Krobia, ale to tylko jeszcze bardziej gospodarzy sobotniego meczu mogło zmotywować do lepszej gry.
Pojedynek rozstrzygnął się w pierwszej części. Po golu Stanisława Hermana gospodarze poszli za ciosem i w kwadrans zdobyli łącznie trzy bramki. Przyjezdni po tych ciosach nie podnieśli się.
- Nie mam argumentów, żeby w jakikolwiek sposób obronić swój zespół. Przez cały tydzień trenowaliśmy pewne założenia, które nie zostały zrealizowane nawet w jednym procencie. Gramy słabo, mało skutecznie i bez j..! Zero agresji, chęci walki, nic...zero! Charakter to jest też element piłki nożnej. Nam go brakuje – podsumował trener Dąbroczanki Pępowo Tomasz Leciejewski.
Rawia Rawicz - Dąbroczanka Pępowo 3:0 (3:0)
1 : 0 - Stanisław Herman (23’)
2 : 0 - Igor Pieprzyński (33’)
3 : 0 - Mikołaj Marszałek (38’)
Dąbroczanka: Szuba – B. Gendera (70’ T. Malcherek), Mikołajczak (55’ Ptak), Pospiech, P. Kozłowski, N. Malcherek, Łyszczak (55’ Szymczak), Snela, Gościański (70’ Gronowski), Marchewka, Naskręt (55’ Ratajczak)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.