- Zgodnie z decyzją, którą podjąłem już na początku rundy wiosennej rozstaję się z Lwem. O wszystkim poinformowałem prezesa w marcu, dlatego nie ma tutaj żadnej niespodzianki. W związku z tym uważam, że pytanie dotyczące przyszłości klubu należałoby skierować do nowo wybranego zarządu i trenera. Tak czy inaczej życzę zespołowi samych sukcesów i powodzenia w nadchodzącym sezonie - mówi w wywiadzie dla Życia Gostynia były trener Lwa Pogorzela Zygmunt Leśnik.
Cel na rundę wiosenną nie był wygórowany. Waszym zadaniem była poprawa niskiej pozycji w tabeli, jaką zajmowaliście na półmetku. Ostatecznie nawet celu minimum nie udało się osiągnąć.
Po raz kolejny okazało się, że bez pełnego zaangażowania na treningach walka o jakiekolwiek cele jest bardzo trudna. Przez całą rundę na zajęciach frekwencja była niska, trenowało zaledwie kilku chłopaków. Często zdarzały się sytuacje, kiedy jeździliśmy na mecze w mocno okrojonym składzie. Uważam, że to główne przyczyny naszej słabej dyspozycji w minionym sezonie.
Pełna wersja wywiadu w 28/2012 numerze Życia Gostynia.
(luke)