- To była bardzo trudna runda dla nas. Przed rozpoczęciem sezonu nic na to nie wskazywało. Przez całą jesień graliśmy w każdym meczu w innym składzie i miało to ujemny wpływ na uzyskane wyniki. W tej rundzie przez nasz zespół przewinęło się 27 zawodników. Było to spowodowane sprawami osobistymi poszczególnych piłkarzy oraz kontuzjami – tłumaczy w wywiadzie dla ŻG szkoleniowiec Lwa Pogorzela Zygmunt Leśnik.
Piłka nożna to dyscyplina, która polega na strzelaniu bramek. Niestety w waszym przypadku runda jesienna tylko potwierdziła, że brak skuteczności, to największy kłopot Lwa.
To prawda, że mieliśmy problem ze zdobywaniem bramek. W każdym meczu stwarzaliśmy sobie bardzo dużo sytuacji. Zabrakło jednak zawodnika, który skutecznie kończyłby akcje całego zespołu. Gdybyśmy wykorzystali chociażby 50 proc. z tych sytuacji, to bylibyśmy o kilka miejsc wyżej w ligowej tabeli.
Pełna wersja wywiadu z trenerem Lwa w aktualnym wydaniu (49/2011) ŻG.
(luke)