- Wyrwaliśmy punkty rywalowi z paszczy – tak obrazowo podsumował zwycięstwo swojego zespołu trener Sokoła Dawid Kaczmarek. Dla piłkarzy z Pogorzeli mecz układał się idealnie. W 23. min meczu zdobyli drugą bramkę i wydawało się, że punkty padną łupem gospodarzy. Całe zło dla podopiecznych Zygmunta Leśnika zaczęło się tuż przed przerwą. W 44. min kontaktowego gola zdobył Krystian Jędryczka. Bramka „do szatni” podziałała na piłkarzy Lwa fatalnie. Na drugą połowę wyszli kompletnie rozkojarzeni. Ten fakt doskonale wykorzystali goście, którzy tuż po zmianie stron zdobyli kolejne dwa trafienia. (luke)
Lew Pogorzela – Sokół Chwałkowo 2:3 (2:1)
1:0 M. Bonawenturczyk (2’)
2:0 Mikołaj Curyk (23’)
2:1 Jędryczka (44’)
2:2 Jędryczka (47’)
2:3 J. Rejek (48’)
Lew Pogorzela: Lindner – Borowicz (86’ Maćkowiak), R. Bonawenturczyk, Zaremba, d. Nowak (46’ Mazurek), Michał Curyk, A. Bonawenturczyk, mikołaj Curyk (55’ P. Ptak), Leśnik, M. Bonawenturczyk, Łopaczyk (55’ Siepa)
Sokół Chwałkowo: D. Kaczmarek – Kamiński, Mikołajczak, Peśla (80’ Stanisławski), Chudy, Naskręt, M. Rejek (46’ Pazoła), Biernat, Jędryczka (75’ Wieczorek), J. Rejek, Radajewski (46’ Wolsztyniak)