Piłkarze z Czeluścina odnieśli czwarte z rzędu zwycięstwo. Mimo nieobecności z składzie najlepszego strzelca Marcina Szafraniaka pokonali Ruch Bojanowo 2:0. Goście zawitali do Czeluścina po trzech kolejnych porażkach (2 w lidze, 1 w pucharze). Podopieczni Tomasza Rybarczyka wreszcie mieli się otrząsnąć po fatalnym początku sezonu. Wydawało się, że w końcu nastąpi przełamanie. Ruch częściej był przy piłce, stwarzał sytuacje, ale na przeszkodzie stawał dobrze dysponowany tego dnia bramkarz gospodarzy Jakub Poślednik. Oba gole padły w drugiej połowie. W 59. min w roli głównej wystąpił Waldemar Poślednik. Prawy obrońca Gromu podłączył się do akcji ofensywnej i strzałem w „krótki” róg pokonał golkipera Ruchu. Na dziesięć minut przed końcem kropkę nad „i” postawił Tobiasz Szlachetka. Pomocnik gospodarzy rozmontował defensywę gości wespół z duetem Patryk Błaszkowski-Piotr Rydzyński. To była akcja, która mogła się podobać zgromadzonym kibicom.
(luke)
Grom Czeluścin – TS Ruch Bojanowo 2:0 (0:0)
1:0 W Poślednik (59’)
2:0 Szlachetka (80’)
Grom Czeluścin: J. Poślednik – Jankowiak (46’ Szelągowski), W. Poślednik, Knuła, Bruder, Błaszkowski, Rydzyński, Woźny (75’ Klemczak), Stanisławski, Szlachetka
