W niedzielę w Poniecu doszło do pojedynku zespołów, które w bieżącym sezonie będą walczyć o pozostanie w piątej lidze. Piast podejmował LZS Cielcza. Gospodarze dwa ostatnie mecze przegrali, natomiast LZS dwa wcześniejsze pojedynki zremisował, ale wciąż czeka na pierwszą wygraną w lidze.
Goście objęli prowadzenie w 35. minucie z rzutu karnego. Gola zdobył Jakub Nowak. Bramka na wagę remisu padła w 71. minucie. Marcin Dawidziak też strzelił gola z rzutu karnego. Gospodarzom brakowało trochę szczęścia w tym pojedynku. Po strzałach Łukasza Janowicza i Jędrzeja Zapłackiego piłka odbijała się od poprzeczki bramki LZS-u. Natomiast po akcji Damiana Nowaka futbolówka trafiła w słupek.
- Szkoda tego meczu. Można było wygrać. No ale taka jest piłka. Mecz nie ułożył się najlepiej. Karny dla rywala i schodziliśmy na przerwę, przegrywając 0:1. Druga połowa dużo lepsza w naszym wykonaniu. Gra toczyła się głównie na połowie rywala. Mieliśmy kilka sytuacji do zdobycia gola. Wyrównaliśmy po karnym, który wywalczył po indywidualnej akcji Jędrzej Zapłacki. Mimo naszej przewagi nie udało się zdobyć trzech punktów. Rywal nastawił się na grę z kontry, ale na posterunku był nasz bramkarz – powiedział po meczu trener Piasta Poniec Tomasz Rybarczyk.
Piast Poniec – LZS Cielcza 1 : 1 (0 : 1)
0 : 1 – Jakub Nowak – z rzutu karnego (35’)
1 : 1 – Marcin Dawidziak – z rzutu karnego (71’)
Piast: Skiba – T. Hajduk, Dorociak, Klimasz, Nowak (75’ Ł. Hajduk), Smektała (75’ Omelchenko), Moryson (88’ Matecki), Dawidziak (78’ Janowicz), Wydmuch, Zapłacki, Kędziora (46’ Łakomy)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.