O godz. 16.00 rozpoczął się w niedzielę mecz w Poniecu pomiędzy miejscowym Piastem a Orłem Mroczeń. Po wygranej w Ostrzeszowie apetyt na kolejne punkty był duży. Urósł on jeszcze bardziej w 3. minucie. Gospodarze wywalczyli rzut karny, który na bramkę zamienił Marcin Dawidziak. Niestety w kolejnych minutach mnożyły się błędy w szeregach drużyny Tomasza Rybarczyka i w 31. minucie w zasadzie było już po meczu. Goście prowadzili już 4 : 1. W 44. minucie gola zdobył jeszcze Marcin Dawidziak, ale riposta przyjezdnych nastąpiła jeszcze przed przerwą. Goście prowadzili 5 : 2. W drugiej części meczu zdobyli jeszcze jednego gola i zasłużenie wygrali niedzielne spotkanie.
- Chcieliśmy zdobyć punkty jak zawsze. Niestety nie udało się. Nie wyglądało to tak dobrze, jak ostatnio, nie tylko punktowo, ale przede wszystkim piłkarsko. Nie da się zdobyć punktów, robiąc tyle błędów w grze obronnej. Bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu. Mimo że szybko ułożyliśmy sobie grę, zdobywając bramkę, nie potrafiliśmy kontrolować wydarzeń na boisku. Mroczeń szybko zdobył cztery bramki, zamykając mecz – podsumował trener Piasta Poniec Tomasz Rybarczyk.
Piast Poniec – Orzeł Mroczeń 2 : 6 (2 : 5)
1 : 0 – Marcin Dawidziak – z rzutu karnego (3’)
1 : 1 – (20’)
1 : 2 – (28’)
1 : 3 – (31’)
1 : 4 – (32’)
2 : 4 – Marcin Dawidziak (44’)
2 : 5 – (45’)
2 : 6 – (60’)
Piast: Olaf – Bella (63’ Dudkowiak), Klimasz, T. Hajduk, Dymitrów (55’ Janowicz), Zapłacki, Ł. Hajduk (63’ Matecki), Dorociak (83’ Małysiak), Omelchenko (55’ Wydmuch), Nowak (53’ Moryson), Dawidziak
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.