Nie było niespodzianki w Lesznie. Zespół Jędrzeja Kędziory wygrał z Koroną Piaski 3 : 0. - Od początku nieźle to wyglądało. Mądrze się broniliśmy. Gospodarze nie rzucili się na nas. Było podobnie jak w pucharze. Niestety dostaliśmy dwie bramki, których mogliśmy uniknąć - powiedział po meczu trener Korony Piaski Maciej Gendek.
Po dwóch bramkach w pierwszej połowie goście się już nie podnieśli. Polonia zdobyła jeszcze jednego gola po przerwie, choć mogło ich paść jeszcze kilka. Dwa razy piłka odbiła się od poprzeczki bramki Daniela Tomczaka, a w kolejnej sytuacji bramkarza Korony uratował słupek.
Korona przegrała po raz czwarty z rzędu i trudno będzie przerwać serię spotkań bez zdobyczy punktowej, bo lista kontuzjowanych jest coraz dłuższa. Po meczu z Polonią Kępno ze składu wypadł Paweł Wasielewski, natomiast Maciej Gendek nie zagrał z Polonią Leszno z powodu urazu kolana.
Czytaj także o czwartej z rzędu porażce Kani Gostyń.
Polonia 1912 Leszno - Korona Piaski 3 : 0 (2 : 0)
1 : 0 - Karol Smoła (18')
2 : 0 - Karol Smoła (28')
3 : 0 - Mateusz Witkowski (87')
Korona: Tomczak - D. Naskrent, Frąckowiak, Piech, Cubal, Kaczmarek (77' Wojtasik), Wojciechowski, Fabich (77' Wojtyczka), Bonawenturczyk (62' T. Szymczak), H. Szymczak, Konieczny