Przypomnijmy, dotychczasowy sztandarowy klub miasta - Lew Pogorzela - zawiesił swoją działalność w marcu tego roku o czy można przeczytać TUTAJ
- W sprawie klubu mogę tylko się wypowiedzieć o sytuacji pomiędzy klubem a nami, Urzędem Miejskim w Pogorzeli – tłumaczy Piotr Curyk, burmistrz miasta. - My przyznaliśmy dotację, oni dostarczyli rozliczenie, są faktury, podobno popłacone - mamy to potwierdzone przez prezesa - Wojciecha Zygnera. Natomiast Lew pozyskiwał fundusze z innych źródeł i miał inne zobowiązania, o których słyszymy, ale nie mamy realnego wpływu na zarząd klubu czy jego skarbnika, by je uregulował. Ja za działalność niezależnego stowarzyszenia nie mogę odpowiadać – dodaje.
Zdaniem włodarza Pogorzeli „szkoda tego Lwa, tej historii - klub obchodziłby teraz 75 - lecie powstania”
- Sam kiedyś w nim grałem – wspomina.
Jakie były przyczyny upadku klubu? Może za duże ambicje, oraz przesunięcie Pogorzeli do innej grupy rozgrywkowej w lidze konińsko-kaliskiej, a nie leszczyńskiej, były przyczyną kłopotów. Zwiększyła się liczba drużyn, czas i odległość dojazdów na mecze, logistyczne ułożenie treningów dla zawodników z różnych miejsc zamieszkania - wszystko to z pewnością wpłynęło na finanse klubu i morale piłkarzy.
KS Pogorzela. Idzie nowe
- Teraz niestety, licencja pogorzelskiego Lwa została zawieszona i stwierdziliśmy, że trzeba uratować piłkę nożną w naszym mieście – wyjaśniał w czerwcu Damian Przykota, prezes i trener w KS Pogorzela.
Nowy klub powstaje na bazie Akademii Talentów. Zmianie uległ skład zarządu oraz nazwa. Dokumenty są już podpisane.
- Chcę podziękować ludziom zaangażowanym w ten projekt, ja byłem inicjatorem zmian ale sam niczego nie był tym w stanie zrobić - dodaje trener.
Zdaniem prezesa, niewątpliwie swój wkład w klub ma nowo powstały zarząd oraz wiele innych życzliwych osób, „a przede wszystkim chłopacy, którzy nam zaufali, uczestniczą w treningach i chcą być częścią KS Pogorzela”.
- Mamy potwierdzenie, że klub ma zarejestrowane zgłoszenie u starosty i 5 lipca ogłosiliśmy nabór wniosków o dofinansowanie, by mogli pozyskać dotacje z gminy – potwierdził burmistrz Pogorzeli, Piotr Curyk.
Jest to konkurs ofert na zajęcia z piłki nożnej w gminie Pogorzela.
- Pieniądze są na sport w naszym budżecie, niewykorzystane – zaznacza urzędnik.
Jak sam mówi, woli dawać pieniądze na klub, w którym będą grali lokalni zawodnicy i ta idea KS Pogorzela bardzo mu się podoba.
- Jeszcze jak jest piłkarz z naszego powiatu, z sąsiedniej gminy to w porządku, ale klub na takim poziomie rozgrywek nie może być zlepkiem „spadochroniarzy” z połowy województwa, a tak niestety było w Lwie – przypomina P. Curyk.
KS Pogorzela. Współpraca z Akademią
- Jeżeli chodzi o dzieci, to chcemy połączyć siły z Akademią Reissa i spróbować wystawić jedną czy dwie drużyny w lidze – tłumaczy Damian Przykota, prezes nowego klubu.
Na razie mowa jest o orlikach i młodzikach, może też żakach.
- My, jako Akademia Piłkarska Reissa mamy szkolić młodych piłkarzy w Pogorzeli - mówi koordynator APR, Rafał Twardy. - Będziemy występować pod szyldem nowego klubu: Młodzieżowy APR KS Pogorzela w rozgrywkach ligowych WZPN już od września w kategorii młodzik (rocznik 2009-10), a myślimy też o starcie grup młodszych (żaki 2013-14) – dodaje.
Zdaniem burmistrza miasta to dobrze, że oba kluby chcą współdziałać, a nie tworzyć sztucznej rywalizacji na poziomie dzieci szkolnych.
- Mamy niż demograficzny, rodzi się rocznie około 50 dzieci w gminie, o połowę mniej niż 20-30 lat temu – wylicza włodarz.
Jeśli więc przyjąć, że połowa to dziewczynki mało interesujące się tym rodzajem sportu, a w dodatku część chłopców także nie zajmuje piłka, to pozostaje garstka zawodników. Pandemia też wyłączyła wielu z nich z aktywności fizycznej, pozaszkolnej.
- Jeśli połączyć 2-3 roczniki, to jest szansa stworzyć drużynę – mówi z nadzieją Piotr Curyk.
Wszystkim zainteresowanym zależy, by sport w gminie nie umarł, żeby coś się działo. Mają realną szansę aktywować młodzież, dać im alternatywę do spędzania czasu wolnego. Zwłaszcza teraz, w covidowej rzeczywistości.
KS Pogorzela. Co z seniorami?
Nowy klub chce powołać drużynę seniorów, która będzie grała w B klasie - głównie złożoną z zawodników występujących wcześniej w Pogorzeli, mieszkających w mieście czy gminie. Odbyło się już kilka treningów.
- Zaczynamy od integracji pomiędzy zawodnikami, by mogli się poznać i zgrać. Ale myślę, że spokojnie zbierzemy drużynę na rozgrywki w B klasie – wyjaśnia prezes i jednocześnie trener KS Pogorzela.
KS. Pogorzela. Od przedszkola do... klubu piłkarskiego
KS Pogorzela chce też nawiązać współpracę z lokalnymi szkołami. Mają już za sobą wspólną imprezę z lokalnym przedszkolem.
- Z panem Damianem współpracujemy od lat – mówi Ewa Fiłyk, dyrektor „Raju Psotników”, miejscowego przedszkola samorządowego. - Natomiast nasza współpraca z klubem rozpoczęła się wspólnym piknikiem. Celem tego i kolejnych przedsięwzięć jest przede wszystkim zintegrowanie rodzin oraz społeczności lokalnej.
Podkreśla, że w ten sposób chą zaproponować mieszkańcom różne możliwości aktywnego spędzenia czasu na świeżym powietrzu.
- Miejmy nadzieje, że to nie ostatnie takie wydarzenie i będziemy mogli wkrótce zaprosić na kolejne festyny - dodaje Damian Przykota, współorganizator imprezy.
KS Pogorzela. Nowy herb
Herb nowo powstałego klubu nawiązuje do miasta i gminy Pogorzela.
- Nie zarzekamy się, że nie wrócimy do nazwy „Lew”, bo to jednak 75 lat tradycji w Pogorzeli i szkoda, by odszedł w niepamięć, jednak na razie organizujemy się pod nowym szyldem – deklaruje Damian Przykota.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.