Emocje związane z walką o utrzymanie towarzyszyły piaskowskim kibicom do końca rozgrywek. Na pewno na wiosenne wyniki Korony można się zżymać. Jednak najważniejszy jest wynik końcowy. Oto kilka mgnień z rundy wiosennej.
Niezadowoleni będą psioczyć, marudzić i narzekać, że wyniki powinny być lepsze. Korona słabych chwil miała sporo. Jednak niewiele meczów oddała bez walki. Zazwyczaj brakowało po prostu piłkarskich atutów. Na szczęście piaskowianom udało się przyspieszyć, kiedy inni zwalniali. Wygrali dwa z trzech ostatnich pojedynków. Tyle wystarczyło. Po ostatnim gwizdku w Koźmincu cisnęło się na usta: „A jednak można”! Przypatrując się z boku temu, co przed startem piłkarskiej wiosny działo się w Piaskach – jedno jest pewne, Korona osiągnęła sukces.
Więcej w aktualnym (25/2012) numerze Życia Gostynia.
(luke)