Nie tak wyobrażali sobie kibice i działacze Lwa inaugurację rundy wiosennej. Podopieczni Zygmunta Leśnika po raz drugi w tym sezonie okazali się słabsi od ekipy z Sowin. Sobotni mecz był dla pogorzelskich piłkarzy okazją do rewanżu za jesienną porażkę (1:2). Niestety Lew znów zawiódł. W pierwszych czterdziestu pięciu minutach inicjatywa należała do przyjezdnych. Duży wpływ na taki przebieg spotkania miała czerwona kartka dla obrońcy Marcina Andrzejewskiego, którą zobaczył już w 3. min meczu. Debiutu w barwach Lwa nie zaliczy zatem do udanych. Goście swoją przewagę udokumentowali po przerwie. W 55. min golkiper gospodarzy pokonany został strzałem z rzutu wolnego. Na dwie minuty przed końcem spotkania goście przypieczętowali zwycięstwo, wykorzystując fatalny błąd defensywy Lwa.
(luke)
Lew Pogorzela – Rolgos Sowiny 0:2 (0:0)
0:1 Sz. Szymański (55’)
0:2 M. Lutowicz (88’)
Lew Pogorzela: Nawrot – Curyk (52’ Jakubowski), M. Andrzejewski, D. Nowak, Maćkowiak, Kędziora, Zuziak, Sowula, Leśnik, Łopaczyk, Ł. Andrzejewski (70’ Górski)