Po dwóch niezłych występach piłkarze z Pogorzeli przeżyli w niedziele prawdziwy dramat. Derbowy pojedynek z Wisłą zakończył się dla nich blamażem W przerwie trener boreckiej jedenastki dokonał roszad w ustawieniu. To przyniosło piorunujący skutek. Przed przerwą nic nie zapowiadało takiego pogromu. W 20. min Sławomir Łączniak skierował piłkę do pustej bramki, wykorzystując błąd golkipera Lwa. Pierwsza odsłona zakończyła się zatem jednobramkowym prowadzeniem miejscowych. Po zmianie stron nastąpiła kanonada wiślaków. Instynktem strzeleckim popisał się Gerard Paszek, który zapisał na swoim koncie klasycznego hat-tricka. Do okazałego zwycięstwa dołożył się również Bartosz Derwich i goście wyjeżdżali z Borku z bagażem pięciu (!) bramek. (luke)
Wisła Borek – Lew Pogorzela 5:0 (1:0)
1:0 Łączniak (20’)
2:0 Paszek (60’)
3:0 Derwich (65’)
4:0 Paszek (75’)
5:0 Paszek (90’)
Wisła Borek: Osiewicz – S. Wawrzyniak (82’ Szybiński), Sz. Andrzejczak, Gawroński, Tarzecki (75’ Konieczny), M. Andrzejczak, Pelczyk, Łączniak, Tomczak (65’ Marciniszyn), Paszek, Derwich (80’ Dopierała)
Lew Pogorzela: Nawrot – Wielowiejski, Jakubowski, D. Nowak, To. Nowak (46’ Mazurek), Michał Curyk (62’ Zaremba), Siepa, Andrzejewski, Leśnik, Łopaczyk, Mikołaj Curyk (57’ Eisop)