Wyjątkowo intensywną rozgrzewką rozpoczął się dzisiejszy Bieg Niepodległości w Gostyniu. Po raz 12. na parkingu przed krytą pływalnią spotkali się amatorzy biegów przełajowych, marszu na długich dystansach, spacerów i nordic - walking. Przychodziły całe rodziny.
Ostre ćwiczenia przed wyruszeniem na trasę prowadził Norbert Wojtkowiak z gostyńskiego OSiR-u. Przez 10 minut nie odpuszczał nikomu - ani najmłodszym, ani najstarszym uczestnikom biegu. - Kto się nie rozgrzeje, nie pobiegnie, a kto nie pobiegnie, ten nie dostanie bigosu - wołał. A ponieważ smaczny zapach tej polskiej potrawy roznosił się na parkingu dość szeroko, trzeba było ćwiczyć - rozciągać mięśnie i kości. Instruktor wycisnął z amatorów biegania siódme poty.(ZOBACZ jak było)
Na linii startu stanęło około 600 osób. Gotowi do biegu, marszu i spaceru chwalili dzisiejszą pogodę - niezbyt zimno, bez ostrego wiatru i słońca. - W sam raz, bez deszczu, kilkanaście stopni ciepła - jak na listopad, to idealne warunki do biegania - mówili.
W czasie oczekiwania na biegaczy na parkingu przy pływalni wystąpiła Orkiestra Dęta Miasta i Gminy Gostyń wraz z mażoretkami Big-Bang. Tego należało sie spodziewać - pierwszy na mecie pojawił się Wojciech Wenderski. Pięciokilometrową trasę pokonał w czasie 16 minut 33 sekund. - Nie była równa trasa, były górki, podbiegi, zbiegi, więc można przyjąć, że około 17 minut zajęło mi dotarcie do mety - powiedział zwycięzca Biegu Niepodległości, chociaż przez cały czas organizatorzy dawali do zrozumienia, że „dziś wszyscy są zwycięzcami”. Wśród biegaczy znalazło się kilku znanych samorządowców - chociażby starosta gostyński Robert Marcinkowski, radny powiatowy Tomasz Skibicki, Michał Listwoń - zastępca burmistrza w Krobi czy Sebastian Nowak - odpowiadający za promocję w urzędzie w Piaskach.
Pierwszych czterystu biegaczy na mecie otrzymywało pamiątkowe medale. Dla wszystkich uczestników imprezy przygotowano ciepły bigos oraz herbatę, wodę. Można było częstować się rogalikami marcińskimi. Roz dawano też okolicznościowe odblaskowe opaski bezpieczeństwa. Po biegu grupa ratowników WOPR zaprezentowała zasady udzielania pierwszej pomocy. W holu budynku pływalni czynny był punkt, w którym chętni mogli dołączyć do bazy potencjalnych dawców szpiku i komórek macierzystych.
Czytaj także o transformacji w parku w Pogorzeli