reklama

Korona Piaski straciła zwycięstwo w ostatniej akcji meczu

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportKorona Piaski była blisko pierwszej wygranej w sezonie 2024/2025. Drużyna Piotra Sołtysiaka zwycięstwo w meczu z Mieszkiem wypuściła w ostatniej akcji meczu doliczonego czasu gry.
reklama

W pierwszej kolejce sezonu 2024/2025 Korona Piaski zagrała na wyjeździe z Wartą Śrem. Pojedynek z beniaminkiem czwartej ligi był wyrównany i zakończył się podziałem punktów.

W sobotę Korona Piaski zagrała w bieżącym sezonie po raz pierwszy na własnym boisku. Zespół Piotra Sołtysiaka podejmował Mieszka Gniezno, który w pierwszej kolejce rozbił Jarotę Jarocin 6 : 0.

Pojedynek drugiej kolejki bardzo dobrze zaczął się dla gospodarzy. W 3. minucie w polu karnym przeciwnika sfaulowany został Igor Jurga i sędzia podyktował rzut karny. Do piłki oddalonej o jedenaście metrów od bramki Mieszka podszedł Jakub Rerak i wyprowadził Koronę na prowadzenie. Korzystnego wyniku nie udało się utrzymać do końca pierwszej połowy. Goście doprowadzili do remisu w 39. minucie.

W drugiej połowie kibice znów oglądali twardy i zacięty mecz. W 55. minucie gospodarzom dopisało szczęście, bo po strzale Michała Steinke piłka trafiła w słupek. W 60. minucie trener Piotr Sołtysiak przeprowadził dwie zmiany. Na boisku pojawili się Jakub Nowak i Bartosz Mikołajczak. I właśnie ci zawodnicy wzięli udział w akcji, po której Korona po raz drugi wyszła na prowadzenie. Na połowie boiska piłkę przejął młodzieżowiec gospodarzy. Zagrał ją do Mateusza Koszka, który posłał ją do będącego w polu karnym Jakuba Nowaka. Ofensywny zawodnik Korony zaskoczył Bartosza Przybysza i na tablicy pojawił się wynik 2 : 1. W 84. minucie miejscowi mogli przypieczętować zwycięstwo. Nowak wypuścił na czystą pozycję Jakuba Budzynia, jednak pomocnikowi Korony nie udało się zdobyć trzeciej bramki. Goście natomiast walczyli do końca. Przez ostatnie kilka minut robili to w osłabieniu, bo drugi żółty kartonik w 88. minucie zobaczył Dominik Drzewiecki. Mimo to w ostatniej akcji meczu goście doprowadzili do remisu. Po dalekim dośrodkowaniu i błędzie Andrzeja Budnika gola na wagę jednego punktu dla Mieszka zdobył Damian Garstka.

- Niestety zdobyliśmy tylko jeden punkt. W ostatniej akcji meczu straciliśmy bramkę. To boli. Goście zagrali „na aferę”, bo mają wysokich zawodników. Andrzej niepotrzebnie wyszedł do tego dośrodkowania. Niestety nie trafił i piłka wpadła do bramki. Szkoda, bo zagraliśmy lepszy mecz niż ostatnio. Dużo lepsza intensywność, większa jakość i więcej akcji z naszej strony. Remis z mocnym przeciwnikiem, ale jest niedosyt, bo dwa razy prowadziliśmy – podsumował trener Korony Piaski Piotr Sołtysiak.

Korona Piaski – Mieszko Gniezno 2 : 2 (1 : 1)
1 : 0 – Jakub Rerak – z rzutu karnego (3’)
1 : 1 – Adam Konieczny (39’)
2 : 1 – Jakub Nowak (65’)
2 : 2 – Damian Garstka (90+4)
Korona: Budnik – Skrzypczak, Jurga, Soboń, Koszek, P. Draszczyk (82’ Paterczyk), Rerak, Wachowski (60’ Nowak), Sworacki (78’ Kordus), Budzyń (90’ Jurkiewicz), Kuźnik (60’ Mikołajczak)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama