Korona Piaski odegrała się Mieszkowi Gniezno

Przed sezonem 2022/2023 w Piaskach doszło do kilku znaczących transferów. Do drużyny Michała Roszaka dołączyło kilku zawodników z trzeciej ligi. Na początku rozgrywek zespół zawodził, ale ostatnio prezentuje się tak, jak oczekiwaliby sympatycy Korony. Przed sobotnim spotkaniem z Mieszkiem Gniezno Korona legitymowała się trzema wygranymi z rzędu. W  poprzednim sezonie zawodnicy drużyny z Piasków nie mieli dobrych wspomnień z rywalizacji z Mieszkiem. Korona w dwumeczu z tym zespołem nie zdobyła punktów. Szczególnie dotkliwa była porażka w Gnieźnie. Choć początek tamtego spotkania tego nie zapowiadał, bo Korona prowadziła 2 : 0, gospodarze szybko doprowadzili do remisu i wysoko wygrali 7 : 2. 

W sobotę Korona Piaski zrewanżowała się za porażki z ubiegłego sezonu. Goście objęli prowadzenie w 16. minucie. Czwartego gola w sezonie dla zespołu Michała Roszaka zdobył Mateusz Dunaj. Pomocnik Korony zszedł z lewego skrzydła do środka i umieścił piłkę w okienku bramki Mieszka. Jednobramkowe prowadzenie przyjezdnych utrzymało się do końca pierwszej połowy. Korona bardzo dobrze weszła w drugą cześć pojedynku. W 49. minucie prowadzenie podwyższył Piotr Sarbinowski. Więcej goli w tym pojedynku kibice już nie oglądali. 

- W głowach siedziało to 2 : 7 z poprzedniego sezonu. Jednak po trzech z rzędu wygranych jesteśmy w innym miejscu. Wiedzieliśmy, że musimy zagrać dobry mecz i być uważnym przy stałych fragmentach gry. Mieszko ma rosłych zawodników. Zachowywaliśmy się dobrze przy stałych fragmentach gry. Gospodarze podeszli do nas z respektem. Cofnęli się. Nie atakowali nas wysoko. Nam fajnie udawało się pograć piłką. Było widać, że piłka krąży z jednej strony na drugą. Mecz dobrze się ułożył. Po akcji lewą stroną objęliśmy prowadzenie. Rywal celnych strzałów w pierwszej połowie nie miał. W drugiej połowie wykorzystaliśmy błąd obrony. Gospodarzom nie udała się pułapka ofsajdowa. Piotr przyjął piłkę przed bramkarzem i zdobył dla nas drugiego gola. Po stracie bramki rywal próbował rzucać coraz więcej piłek w nasze pole karne, ale radziliśmy sobie w tych sytuacjach – podsumował trener Korony Piaski Michał Roszak. 

Dzięki sobotniej wygranej Korona Piaski przeskoczyła w tabeli czwartej ligi Mieszka Gniezno. Drużyna Michała Roszaka jest coraz bliżej czołówki. W najbliższą sobotę o godz. 14.00 Korona Piaski będzie podejmować Polonię Marcinki Kępno. 

- Tabela cały czas jest spłaszczona. To nie jest tak, że można się zadomowić na dłużej w czołówce. Naszym celem są wygrane. Chcemy naszą zwycięską passę utrzymywać. Po trudnych początku zawodnicy złapali luz. Oby się nic nie popsuło. Mamy teraz przeciwników z dolnej części tabeli, ale to nic nie znaczy. Skarszew u siebie jest bardzo mocny a Kępno też potrafi grać w piłkę. Nie ma co patrzeć, czy ktoś na dole czy w górze tabeli. Możemy każdego pokonać, ale możemy też gdzieś przegrać – powiedział trener Korony Piaski Michał Roszak.

Mieszko Gniezno – Korona Piaski 0 : 2 (0 : 1)

0 : 1 – Mateusz Dunaj (16’)

0 : 2 – Piotr Sarbinowski (49’)

Korona: Michałowicz – Skowron, Ludwiczak, Cubal, Tomaszewski, Draszczyk (73’ Kręgielczak), Rerak, Nowak, Dunaj (87’ Frąckowiak), Przybyszewski (89’ Kokociński), Sarbinowski (82’ Szymczak)