Korona Piaski pokazała się z dobrej strony w meczu z mistrzem czwartej ligi

Korona Piaski już wcześniej zapewniła sobie pozostanie w czwartej lidze, dlatego trener Michał Roszak, podobnie jak we wcześniejszych pojedynkach, "zamieszał" w niedzielę w składzie. Kolejny raz szansę gry w większym wymiarze czasowym dostali młodzi zawodnicy. W meczu 33. kolejki poprzeczka była powieszona wyżej, bo do Piasków przyjechał mistrz czwartej ligi. Noteć Czarnków posiadała przewagę, ale gospodarze dobrze się bronili. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym wynikiem.

Druga część meczu też nie przyniosła goli, ale każda z drużyn mogła je zdobyć. Dwa razy w opałach znalazł się Bartosz Żalik. Młody golkiper Korony wyszedł z tych sytuacji obronną ręką. Po przeciwnej stronie gola próbował zdobyć Jakub Nowak. Najbliżej zdobycia bramki w doliczonym czasie gry był Daniel Tomaszewski, po strzale którego piłka odbiła się od poprzeczki.

- Było widać, że przeciwnik ma w swoim składzie bardzo dobrych zawodników i zasłużenie wywalczyli awans do trzeciej ligi. Podobnie jak we wcześniejszych meczach daliśmy naszej młodzieży więcej minut, żeby się ogrywała. Wykorzystała je bardzo dobrze. Za tydzień zrobimy podobnie. Walczymy obecnie o ósme miejsce i spróbujemy tę pozycję utrzymać. Rywal miał przewagę, ale my dobrze się broniliśmy. Mieliśmy przy tym swoje okazje. Uważam, że nawet klarowniejsze niż przeciwnik. Poprzeczka i kilka uderzeń mocnych, które dobrze ich bramkarz bronił. Pomieszaliśmy dzisiaj w składzie i biorąc pod uwagę, z jakim przeciwnikiem przyszło nam się zmierzyć, oceniam ten pojedynek pozytywnie – podsumował trener Korony Piaski Michał Roszak.

Korona Piaski – Noteć Czarnków 0 : 0

Korona: Żalik – Woźniak (46’ Frąckowiak), Skowron, Ludwiczak, Cubal, P. Draszczyk (76’ Paterczyk), Rerak (85’ Tomaszewski), Nowak, Kręgielczak (46’ Dunaj), Wojtkowiak (46’ Roszak), Przybyszewski (85’ Sikora)