W ramach 3. serii spotkań leszczyńskiej A-klasy rywalem piłkarzy z Rokosowa był Ruch Bojanowo. Podopieczni Tomasza Rybarczyka przystępowali do niedzielnego meczu z zerowym dorobkiem punktowym. W ekipie „bojarów” panowała zatem atmosfera mobilizacji. Do przerwy wszystko szło po myśli szkoleniowca gospodarzy. A kiedy tuż po zmianie stron w zamieszaniu podbramkowym goście podwyższyli na 3:1 wydawało się, że komplet punktów padnie łupem gospodarzy. Mimo niekorzystnego wyniku piłkarze z Rokosowa nie złożyli broni. – Chwała dla chłopaków, że w trudnej sytuacji nie schowali głowy w piasek, tylko potrafili stawić czoła rywalowi – mówi z uznaniem trener Kłosa Arkadiusz Kozak. Znowu dał o sobie znać Remigiusz Jerszyński, który w niedzielę zaaplikował rywalowi trzy bramki. Na listę strzelców wpisał się również Piotr Wolny i ostatecznie Kłos wracał z Bojanowa z tarczą. (luke)
TS Ruch Bojanowo – Kłos Rokosowo 3:4 (2:1)
0:1 Jerszyński (15’)
1:1 Cheba (40’)
2:1 Szlachetka (45’)
3:1 R. Lipowicz (50’)
3:2 Jerszyński k. (55’)
3:3 P. Wolny k. (65’)
3:4 Jerszyński (80’)
Kłos Rokosowo: O. Kruger – Naskrent, Andrzejewski, Michałek, Klimasz, Sulgostowski, Jankowiak, S. Nowak, Zieliński, Jerszyński (85’ Małecki), P. Wolny (65’ J. Nowak)
