Po czterech treningach Kania Gostyń rozegrała w sobotę pierwszy sparing w letnim okresie przygotowawczym. Po tym jak z zespołu odeszło kilku podstawowych zawodników, trener Grzegorz Wosiak posłał do gry gostyńską młodzież.
Od początku meczu goście postawili twarde warunki gry. Nie było mowy o odstawianiu nóg. Można było odnieść wrażenie, że nie był to sparing, a mecz, którego stawka była większa niż tylko punkty.
Pierwsza połowa zakończyła się remisem 1 : 1. Goście pierwsi zdobyli bramkę, ale w 45. minucie do remisu doprowadził z rzutu karnego Jonasz Jaraczewski. W drugiej połowie ósmy zespół pierwszej grupy piątej ligi zdobył dwa gole i wygrał 3 : 1.
- Będzie to bardzo trudna dla nas runda. Zawodników, którzy odeszli, nie da się szybko zastąpić, jeśli w ogóle da się to zrobić. Dołączyli do nas Narcyz Gendera i Robert Kręgielczak, ale to zdecydowanie za mało. O kolejne transfery jest bardzo trudno. Juniorzy, którzy dołączyli do pierwszej drużyny, będą potrzebowali dużo czasu, żeby wejść na poziom seniorski. Dzisiejszy mecz pokazał, jaki jest przeskok z piłki juniorskiej do seniorskiej – podsumował trener Kani Gostyń Grzegorz Wosiak.
W kolejnych dwóch tygodniach Kania Gostyń będzie trenowała trzy razy w tygodniu, a w środę i sobotę rozgrywała będzie gry kontrolne.
Kania Gostyń – Piast Kobylnica 1 : 3 (1 : 1)
Bramka dla Kani Gostyń: Jonasz Jaraczewski z rzutu karnego
Kania: Przybylski – Kostuj, Jagodziński, Gendera, Golniewicz, Smektała, Jaraczewski, Kręgielczak, Jankowiak, Snuszka, Jankowski oraz Wachowicz, Ćwikliński, Petrula, Linowski, Mucha, zawodnik testowany
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.