reklama

Kania Gostyń straciła pozycję lidera

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportKania Gostyń przegrała pierwszy mecz w sezonie na własnym boisku. Porażka i jednoczesna wygrana Zawiszy Łęka Opatowska spowodowały, że drużyna Grzegorza Wosiaka nie jest już na szczycie trzeciej grupy piątej ligi.
reklama

Do sobotniego spotkania z Piastem Czekanów Kania Gostyń przystępowała z pozycji lidera. Pierwsze miejsce drużyna Grzegorza Wosiaka w dużej mierze zawdzięczała bardzo dobrej postawie na własnym boisku. Przed sobotnim meczem zespół z Gostynia nie stracił jeszcze punktów w bieżącym sezonie przed własną publicznością. 

W 10. kolejce Kania Gostyń podejmowała Piast Czekanów. Zespół Mariusza Kaczmarka przed sezonem został wzmocniony zawodnikami z wyższych klas rozgrywkowych i w bieżących rozgrywkach pokazał, że potrafi walczyć z najlepszymi z piątej ligi jak równy z równym.

I równą walkę goście podjęli od pierwszej minuty w sobotę. W 19. minucie objęli nawet prowadzenie. Marcel Grala wygrał pojedynek z dwoma obrońcami Kani Gostyń i znalazł też sposób na Kacpra Przybylskiego. W szeregach gospodarzy zrobiło się trochę nerwowo, ale sytuacja szybko wróciła do punktu wyjścia. W 28. minucie do remisu doprowadził Jakub Harendarz.

reklama

Gospodarze dobrze weszli też w drugą połowę. Często gościli pod bramką Piasta, ale sytuacji nie potrafili zamieć na bramki. Błażej Danielczak nie opanował dobrze piłki w polu karnym. Chwilę później uderzenie Jędrzeja Zapłackiego obronił golkiper Piasta. W efektowny sposób swojego drugiego gola w meczu chciał zdobyć Jakub Harendarz, ale nieczysto uderzył w piłkę. Z główki strzelał też Damian Krzyżostaniak. Po serii niewykorzystanych sytuacji gola w 71. minucie zdobyli goście. Piłkarze Grzegorza Wosiaka próbowali odwrócić losy tego pojedynku. Dwa razy zakotłowało się w polu karnym Piasta. Dośrodkowanie ze stałego fragmentu gry próbował też wykorzystać Damian Krzyżostniak, ale minimalnie się pomylił. Kania Gostyń przegrała z Piastem Czekanów 1 : 2. Gospodarze stracili w sobotę pierwszy komplet punktów przed własną publicznością, a po niedzielnym zwycięstwie Zawiszy Łęka Opatowska też pozycję lidera.

reklama

- Zespół z Czekanowa po raz kolejny okazał się dla nas zaporą nie do przyjęcia. Po wyrównanym początku nadzialiśmy się na kontrę i straciliśmy bramkę. Udało się wyrównać i od tego momentu przejęliśmy inicjatywę. Gdy wydawało się, że uda nam się rozmontować defensywę gości po rzucie wolnym z bocznej strefie gubimy krycie i tracimy gola. Goście jeszcze bardziej zacieśniły szyki obronne, ale mimo to doszliśmy do kilku dogodnych sytuacji jednak nie zdołaliśmy zdobyć wyrównującego gola - podsumował trener Kani Gostyń Grzegorz Wosiak.

Kania Gostyń – Piast Czekanów 1 : 2 (1 : 1)
0 : 1 - Marcel Grala (19’)
1 : 1 – Jakub Harendarz (28’)
1 : 2 – Tomasz Graczyk (71’)
Kania: Przybylski – Snuszka (65’ Jaraczewski), Krzyżostaniak, Golniewicz, Tomaszewski, Kręgielczak, Danielczak, Zapłacki, Olikiewicz (73’ Jernaś), Harendarz, Jankowiak (73’ Ćwikliński)

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama