W 10. kolejce o mistrzostwo trzeciej grupy piątej ligi Kania Gostyń podejmowała Białego Orła Koźmin Wielkopolski. Zespół Grzegorza Wosiaka dwa wcześniejsze mecze wygrał po 3 : 0. W sobotę Kania powtórzyła ten wynik.
Goście od początku ustawili się na grę z kontry i piłkarze Grzegorza Wosiaka mieli problem z rozmontowaniem defensywy przyjezdnych. Na pierwszego gola kibice gospodarzy czekali do 37. minuty. Strzelał Błażej Danielczak i bramkarz wybił piłkę na rzut rożny. Piłkę z rogu boiska dośrodkował Jonasz Jaraczewski i Damian Krzyżostaniak z bliska zdobył pierwszą bramkę. W 43. minucie Jędrzej Wosiak ograł obrońcę i zdecydował się na strzał. Piłka po uderzeniu napastnika Kani trafiła w poprzeczkę. Dwie minuty później najlepszy strzelec gostyńskiej drużyny przeprowadził bliźniaczą akcję. Tym razem odegrał piłkę do Michała Smektały, który umieścił ją w bramce Białego Orła.
W drugiej połowie gospodarze mieli mecz pod kontrolą. Były kolejne okazje do zdobycia goli. Strzelali Wojciech Kłakulak, Jędrzej Wosiak, Dawid Jędryczka, ale gola w zamieszaniu zdobył dopiero Damian Krzyżostaniak w 89. minucie. Kania Gostyń, podobnie jak w dwóch poprzednich meczach, wygrała 3 : 0.
- Zagraliśmy dzisiaj całkiem dobry mecz. Potrafiliśmy utrzymać się przy piłce i nie pozwalaliśmy gościom stworzyć sobie dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Fajnie, że w kolejnym meczu nie straciliśmy gola – powiedział trener Kani Gostyń Grzegorz Wosiak.
Po 10. kolejce trzeciej grupy piątej ligi Kania Gostyń ma na swoim koncie osiemnaście punktów i zajmuje drugie miejsce.
Kania Gostyń – Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski 3 : 0 (2 : 0)
1 : 0 – Damian Krzyżostaniak (37’)
2 : 0 – Michał Smektała (45’)
3 : 0 – Damian Krzyżostaniak (89’)
Kania: D. Krzyżostaniak – Jankowski, D. Krzyżostaniak, Jagodziński, Snuszka, Kłakulak (90' Kaczmarek), Danielczak, Korytny (87' Maćkowiak), Jaraczewski (72' Wojciechowski), Smektała, (67' Jędryczka), Wosiak (85' Mikołajczak)
