W starciu ze Zjednoczonymi piłkarze z Pogorzeli nie mieli żadnych szans. Klasycznym hat-trickiem popisał się w niedzielę Hubert Krajka. Dzięki jego trafieniom Lew został obdarty ze złudzeń już do przerwy. W poprzedniej serii spotkań piłkarze Lwa również mierzyli się z wyżej notowanym rywalem. Mimo ostatecznej porażki z walczącą o drugą lokatę gostyńską Kanią na boisku zaprezentowali się z dobrej strony. Tym razem zabrakło nawet dobrego wrażenia. W niedzielę stanowili tło dla dobrze dysponowanych gospodarzy. W rolę egzekutora wcielił się Hubert Krajka, który w pierwszej połowie trzykrotnie ranił rywali. Po tych ciosach pogorzelscy piłkarze nie zdołali się już podnieść. Jakby tego było mało na listę strzelców wpisali się również Przemysław Kaczmarek, Mateusz Wozich, Przemysław Bzdęga oraz Patryk Szwarczyński, dlatego Lew wyjeżdżał z Pudliszek z bagażem aż siedmiu goli. (luke)
Zjednoczeni Pudliszki – Lew Pogorzela 7:1 (5:0)
1:0 Krajka (18’) 2:0 Krajka (22’) 3:0 P. Kaczmarek (25’) 4:0 Krajka (28’) 5:0 Wozich (45’) 6:0 Bzdęga (71’) 7:0 P. Szwarczyński (80’) 7:1 M. Bonawenturczyk (85’)
Zjednoczeni Pudliszki.: M. Kubeczka – Naskręt, Walczak (46’ Nowak), K. Łodyga, M. Kaczmarek, Wenderski, Gronowski, Wozich (70’ Jóźwiak), Bzdęga (62’ Szwarczyński), Krajka (55’ Kluczyk), P. Kaczmarek
Lew Pogorzela: Lindner – Borowicz, Nowak, Wielowiejski, Maćkowiak, Mikołaj Curyk, A. Bonawenturczyk, Zaremba, Leśnik, Michał Curyk (46’ Bruder), M. Bonawenturczyk