W 17. kolejce o mistrzostwo piątej grupy klasy okręgowej Dąbroczanka Pępowo podejmowała Spartę Miejska Górka. Gospodarze w tym sezonie na własnym boisku w meczu ligowym jeszcze nie przegrali. Podrażnieni ubiegłotygodniową porażką z Pogonią Śmigiel to piłkarze Tomasza Leciejewskiego byli faworytem, choć trzeba było pamiętać, że Sparta Miejska Górka na wiosnę punktów jeszcze nie straciła.
W pierwszej odsłonie sobotniego pojedynku optyczną przewagę posiadali gospodarze. Gra toczyła się głównie na połowie Sparty. Brakowało jednak wykończenia. Miejscowi złamali defensywę gości w 42. minucie. W lewej strony pola karnego strzelał Tobiasz Malcherek. W polu karnym lot piłki próbował przeciąć Nikodem Malcherek. Zrobił to za niego Krystian Wierzyk, który skierował piłkę do własnej bramki.
Po stracie gola goście nie mieli już czego bronić i w drugiej połowie zagrali odważniej. Piłkarze Sparty coraz częściej byli w polu karnym Tomasza Dembskiego. W 62. minucie atakującego Kacpra Andrzejaka próbował zatrzymać Jakub Mierzwicki. Zdaniem sędziego interweniując przekroczył przepisy. Czy był rzut karny?
- Nie wiem. Nie widziałem. Akcja była z drugiej strony boiska. Skoro sędzia zagwizdał, to był – skomentował trener Dąbroczanki Pępowo Tomasz Leciejewski.
Rzut karny wykorzystał Robert Siecla.
Po stracie gola gospodarze nie potrafili znaleźć odpowiedniego rytmu gry. Trener Tomasz Leciejewski dokonał kilku zmian w składzie, ale niewiele to zmieniło. Goście poszli za ciosem i w 82. minucie zapewnili sobie trzy punkty. Sparta wywalczyła rzut wolny w okolicy pola karnego. Do piłki podbiegł Robert Siecla, który wykorzystał złe ustawienie Tomasza Dembskiego i zapewnił przyjezdnym zwycięstwo.
Dąbroczanka Pępowo przegrała pierwszy mecz ligowy na własnym boisku w sezonie 2022/2023. Jednocześnie była po druga z rzędu porażka.
- Nie prowadziliśmy dzisiaj gry. Bazowaliśmy dzisiaj na łucie szczęścia. Liczyliśmy, że albo się uda, albo nie. Wypadliśmy mizernie. Konkretne uwagi zawodnikom przekażę podczas analizy meczu – podsumował trener Dąbroczanki Pępowo Tomasz Leciejewski.
Po drugiej z rzędu porażce przewaga nad drugim w tabeli Promieniem Krzywiń stopniała do siedmiu punktów.
Dąbroczanka Pępowo – Sparta Miejska Górka 1 : 2 (1 : 0)
1 : 0 – Krystian Wierzyk – gol samobójczy (42’)
1 : 1 – Robert Siecla – z rzutu karnego (62’)
1 : 2 – Robert Siecla – z rzutu wolnego (82’)
Dąbroczanka: Dembski – M. Kozłowski, Mierzwicki, Pospiech, P. Kozłowski (60’ B. Gendera), Gościański (75’ P. Ptak), Snela, Łyszczak (65’ Ratajczak), Szymczak (70’ Maciejewski), T. Malcherek (60’ Biernacki), N. Malcherek (85’ Kubiak)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.