reklama
reklama

Dąbroczanka Pępowo przegrała drugi mecz z rzędu

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Topnieje przewaga Dąbroczanki Pępowo w tabeli piątej grupy klasy okręgowej. Drużyna Tomasza Leciejewskiego jest głównym kandydatem do awansu, jednak siedem punktów przewagi sprawia, że kibice mogą być jeszcze świadkami emocji w walce o mistrzostwo.
reklama

W 17. kolejce o mistrzostwo piątej grupy klasy okręgowej Dąbroczanka Pępowo podejmowała Spartę Miejska Górka. Gospodarze w tym sezonie na własnym boisku w meczu ligowym jeszcze nie przegrali. Podrażnieni ubiegłotygodniową porażką z Pogonią Śmigiel to piłkarze Tomasza Leciejewskiego byli faworytem, choć trzeba było pamiętać, że Sparta Miejska Górka na wiosnę punktów jeszcze nie straciła.

W pierwszej odsłonie sobotniego pojedynku optyczną przewagę posiadali gospodarze. Gra toczyła się głównie na połowie Sparty. Brakowało jednak wykończenia. Miejscowi złamali defensywę gości w 42. minucie. W lewej strony pola karnego strzelał Tobiasz Malcherek. W polu karnym lot piłki próbował przeciąć Nikodem Malcherek. Zrobił to za niego Krystian Wierzyk, który skierował piłkę do własnej bramki.

Po stracie gola goście nie mieli już czego bronić i w drugiej połowie zagrali odważniej. Piłkarze Sparty coraz częściej byli w polu karnym Tomasza Dembskiego. W 62. minucie atakującego Kacpra Andrzejaka próbował zatrzymać Jakub Mierzwicki. Zdaniem sędziego interweniując przekroczył przepisy. Czy był rzut karny?

- Nie wiem. Nie widziałem. Akcja była z drugiej strony boiska. Skoro sędzia zagwizdał, to był – skomentował trener Dąbroczanki Pępowo Tomasz Leciejewski.

Rzut karny wykorzystał Robert Siecla.

Po stracie gola gospodarze nie potrafili znaleźć odpowiedniego rytmu gry. Trener Tomasz Leciejewski dokonał kilku zmian w składzie, ale niewiele to zmieniło. Goście poszli za ciosem i w 82. minucie zapewnili sobie trzy punkty. Sparta wywalczyła rzut wolny w okolicy pola karnego. Do piłki podbiegł Robert Siecla, który wykorzystał złe ustawienie Tomasza Dembskiego i zapewnił przyjezdnym zwycięstwo.

Dąbroczanka Pępowo przegrała pierwszy mecz ligowy na własnym boisku w sezonie 2022/2023. Jednocześnie była po druga z rzędu porażka.

- Nie prowadziliśmy dzisiaj gry. Bazowaliśmy dzisiaj na łucie szczęścia. Liczyliśmy, że albo się uda, albo nie. Wypadliśmy mizernie. Konkretne uwagi zawodnikom przekażę podczas analizy meczu – podsumował trener Dąbroczanki Pępowo Tomasz Leciejewski.


Po drugiej z rzędu porażce przewaga nad drugim w tabeli Promieniem Krzywiń stopniała do siedmiu punktów. 

Dąbroczanka Pępowo – Sparta Miejska Górka 1 : 2 (1 : 0)
1 : 0 – Krystian Wierzyk – gol samobójczy (42’)
1 : 1 – Robert Siecla – z rzutu karnego (62’)
1 : 2 – Robert Siecla – z rzutu wolnego (82’)
Dąbroczanka: Dembski – M. Kozłowski, Mierzwicki, Pospiech, P. Kozłowski (60’ B. Gendera), Gościański (75’ P. Ptak), Snela, Łyszczak (65’ Ratajczak), Szymczak (70’ Maciejewski), T. Malcherek (60’ Biernacki), N. Malcherek (85’ Kubiak)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama