Piłkarze z Chwałkowa zanotowali siódmą porażkę z rzędu. Wydawało się, że w niedzielę Sokół przełamie koszmarną serię. Nie udało się, choć okazja ku temu była dobra. Rywalem podopiecznych Dawida Kaczmarka był słabo spisujący się jesienią beniaminek z Lipna. Pierwsza połowa zapowiadała przełamanie złej passy. Już po dziesięciu minutach gry przyjezdni prowadzili 2:0. Wtedy wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem. Sygnałem ostrzegawczym była bramka kontaktowa, którą gospodarze zdobyli jeszcze w pierwszej odsłonie. Niestety przerwa wyraźnie zaszkodziła piłkarzom z Chwałkowa. Z minuty na minutę goście radzili sobie coraz gorzej. W tej części gry Orzeł zdobył dwie bramki i ostatecznie odniósł cenne zwycięstwo, które pozwoliło oddalić się od strefy spadkowej. W Chwałkowie po kolejnej porażce powodów do dyskusji na pewno przybyło. (luke)
LUKS Orzeł Lipno – Sokół Chwałkowo 3:2 (2:1)
0:1 sam. (2’)
0:2 D. Peśla (10’)
1:2 Szymkowiak (32’)
2:2 H. Kaczmarek (56’)
3:2 Kasztelan (85’)
Sokół Chwałkowo: Nowak – M. Peśla, L. Kaczmarek, Gubański, Chudy, Wolsztyniak, M. Rejek, D. Peśla, Stanisławski (70’ Jędryczka), Wieczorek, Naskręt