Spotkanie między zespołami z Chwałkowa i Szelejewa było jednym z najważniejszych wydarzeń trzeciej serii spotkań leszczyńskiej A-klasy. Lepszy start w nowy sezon zanotował Sokół, ale trener Dawid Kaczmarek wiedział, że w niedzielne popołudnie czeka go ciężka przeprawa. – Wszyscy musimy pamiętać, że nie będzie lekko, łatwo i przyjemnie – podkreślał przed pierwszym gwizdkiem. Na pewno jednak szkoleniowiec gospodarzy nie spodziewał się takiego obrotu sprawy. Jego podopieczni popełniali katastrofalne błędy w obronie, które skrzętnie wykorzystywali przyjezdni. Po końcowym gwizdku trener Sokoła miał też sporo pretensji do głównego arbitra, który pozwolił na zbyt ostrą grę. – To nie był mecz piłkarski, lecz brutalny bokserski pojedynek – tak skwitował derbowe spotkanie opiekun gospodarzy.
(luke)
Sokół Chwałkowo – Wielkopolanka Szelejewo 3:6 (2:2)
0:1 D. Kaczmarek (15’)
1:1 J. Rejek (22’)
1:2 Bruder (26’)
2:2 J. Rejek (42’)
2:3 Bruder (56’)
2:4 Nawrocik (60’)
3:4 Rosik (78’)
3:5 D. Kaczmarek (90’)
3:6 Wabiński (90’)
Sokół Chwałkowo: Nowak (75’ Cebulski) – Kamiński, L. Kaczmarek (82’ J. Peśla), D. Peśla (46’ Wolsztyniak), Frąckowiak, Sz. Kaczmarek, Kędziora, Stanisławski, J. Rejek, Rosik, Kmiecik (80’ Kwieciński)
Wielkopolanka Szelejewo: Porzucek – Śmiechowski, Wyrzykiewicz, Rymaniak (80’ Staniewski), Durak (85’ Niedziela), Nawrocik, Hetman, Bruder, Wabiński, D. Kaczmarek, Hildebrandt