reklama

Ogniska pryszczycy na Słowacji. Polska zamyka granice dla zwierząt, mięsa i mleka

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: https://www.malopolska.uw.gov.pl/PressArticlePage.aspx?id=17044

Ogniska pryszczycy na Słowacji. Polska zamyka granice dla zwierząt, mięsa i mleka - Zdjęcie główne

foto https://www.malopolska.uw.gov.pl/PressArticlePage.aspx?id=17044

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

RolnictwoW związku z pojawieniem się trzech ognisk pryszczycy (FMD) na terytorium Słowacji tamtejsze służby weterynaryjne wprowadziły zakaz wywozu m.in. bydła, trzody chlewnej czy owiec ze swojego terytorium, a nasze ministerstwo rolnictwa zadecydował o zamknięciu granic Polski na przywóz wybranych towarów ze Słowacji. - Analizujemy przemieszczenia zwierząt do Polski od końca lutego tego roku. Dokładamy wszelkich i zrobimy wszystko, co tylko będzie możliwe, żeby ta choroba na terytorium naszego kraju się nie dostała – mówi doktor Krystian Ciesielski, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Gostyniu.
reklama

Słowackie gospodarstwa były w węgierskim obszarze zagrożenia pryszczycą

Przypomnijmy, po wcześniejszych doniesieniach o pojawieniu się pryszczycy kolejno w Niemczech i na Węgrzech (WIĘCEJ CZYTAJ PONIŻEJ), w stan najwyższej gotowości wprowadziła europejskie służby weterynaryjne, w tym także polskie ostatnia informacja, o przedostaniu się śmiertelnie groźnego dla zwierząt parzystokopytnych wirusa także na terytorium Słowacji.

Jak poinformowały tamtejsze władze, pryszczycę stwierdzono w trzech gospodarstwach położonych w okresie Dunajska Streda, tj. na obszarze zagrożonym ustanowionym w promieniu 10 km wokół ogniska FMD stwierdzonego na terytorium Węgier. Służby słowackie wdrożyły natychmiastowe działania związane z likwidacją choroby.

reklama

Czego nie można wwozić na terytorium Polski?

W reakcji na tę informację Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi podpisał rozporządzenie i zadecydował o zamknięciu terytorium Polski na przywóz wybranych towarów ze Słowacji.

Towary objęte zakazem przywozu ze Słowacji:

  • zwierzęta parzystokopytne utrzymywane i dzikie oraz materiał biologiczny tych zwierząt;
  • świeże mięso, podroby, mięso mielone, mięso oddzielone mechanicznie, surowe wyroby mięsne, osłonki i produkty mięsne pozyskane ze zwierząt parzystokopytnych utrzymywanych i dzikich;
  • mleko surowe, siara i produkty mleczne pozyskane od zwierząt parzystokopytnych;
  • produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego i produkty pochodne otrzymane od zwierząt parzystokopytnych utrzymywanych i dzikich;
  • obornik, słoma i siano.
Rozporządzenie będzie obowiązywać do momentu przyjęcia odpowiednich rozwiązań przez Komisję Europejską.

reklama

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD ZDJĘCIEM - KLIKNIJ GRAFIKĘ, żeby PRZECZYTAĆ

Służby weterynaryjne sprawdzają wszystkie transporty zwierząt ze Słowacji od początku marca

Poza tym polskie służby weterynaryjne pozostają cały czas w stanie gotowości.

reklama

Inspekcja Weterynaryjna we współpracy z Policją, Krajową Administracją Skarbową i Inspekcją Transportu Drogowego prowadzi na przejściach granicznych kontrole transportów zwierząt i produktów.

- Czekamy na decyzję Komisji Europejskiej, która wprowadzi nakazy i zakazy dotyczące terenu Słowacji. Ale ostatnie doniesienia są bardzo niepokojące i jesteśmy maksymalnie skoncentrowani na monitorowaniu wszelkich działań. Analizujemy wszystkie przesyłki zwierząt parzystokopytnych, które odbyły się od końca lutego z terenu Słowacji. Dokładamy wszelkich starań i zrobimy wszystko, co tylko będzie możliwe, żeby ta choroba się do Polski nie dostała – stwierdza Powiatowy Lekarz Weterynarii w Gostyniu.

reklama

Wiatr może zanieść wirusa bardzo daleko

Choć podobnie, jak w przypadku węgierskich służb weterynaryjnych, także słowacka inspekcja nie podała szczegółowych wyników dochodzeń epizootycznych, to kluczowe znaczenie może mieć tutaj fakt, że słowackie przypadki pryszczycy wykryto w gospodarstwach zlokalizowanych na obszarze zagrożonym ustanowionym w promieniu 10 km wokół ogniska FMD stwierdzonego na terytorium Węgier.

– Jak powszechnie wiadomo, pryszczyca jest chorobą przenosząca się drogą kropelkową (aerogenną), a jedno z gospodarstw, w którym wykryto wirusa pryszycy znajdowało się w odległości kilku kilometrów od poprzednio stwierdzonego ogniska choroby. W przypadku pozostałych odległości były już większe. Głównym źrodłem choroby są zwierzęta chore, z których następuje przeniesienie wirusa na osobniki zdrowe. Zwierzęta chore wydalają wirusa z wszystkimi wydzielinami i wydalinami. Należy jednak również pamiętać o przenoszeniu choroby drogą powietrzną (aerogenną), co jest bardzo niebezpieczne ze względu na to, że tym sposobem może dojść do rozprzestrzenia się wirusa na dalekie odległości, w zależności od warunków atmosferycznych. Może się ona także przenosić na zwierzętach, na środkach transportu – podaje doktor Krystian Ciesielski.

Powiatowy Lekarz Weterynarii w Gostyniu ponownie prosi o zakup zwierząt ze sprawdzonych źródeł opatrzonych świadectwami zdrowia. 

Szczegółowe informacje o rozwoju sytuacji epidemiologicznej i działaniach podejmowanych przez służby są dostępne na stronie internetowej Głównego Lekarza Weterynarii - TUTAJ.

KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby PRZECZYTAĆ ARTYKUŁ

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo