Feliks Jakubowski - w Gostyniu poznał żonę i został 64 lata
Feliks Jakubowski urodził się 20 listopada 1933 r. w Świeciu nad Osą, w województwie kujawsko-pomorskim. Dziecięce lata spędził w Jabłonowie Pomorskim. Liceum ogólnokształcące ukończył w Brodnicy. Interesowała Go architektura i medycyna, ale ostatecznie zdecydował się na podjęcie studiów medycznych. W 1958 roku ukończył Akademię Medyczną w Poznaniu.Do nieznanego sobie Gostynia dotarł, by odbyć 12-miesięczny staż lekarski. Planował wrócić w rodzinne strony. Los chciał inaczej. Poznał tu swoją żonę, założył rodzinę i pozostał przez 64 lata. Pracę rozpoczął jako lekarz ogólny w Przychodni Obwodowej w Gostyniu. W 1965 r. został oddelegowany do pracy w jednostce wojskowej w Śremie. W 1971 r. ukończył specjalizację z okulistyki i do 2017 r. czynnie pracował w poradni okulistycznej. Przez wiele lat pełnił dyżury w pogotowiu ratunkowym oraz w szpitalu w Piaskach. Pracował również jako lekarz rejonowy w przychodni PKP, lecząc pracowników oraz ich rodziny.
Feliks Jakubowski - nie tylko lekarz okulista, ale także społecznik
Choć śp. Feliks Jakubowski znany był jako okulista, to były takie czasy, że w życiu zawodowym robił też inne rzeczy. Niewiele osób dziś pamięta, że był rownież harcerzem. Jako lekarz brał udział w licznych obozach harcerskich organizowanych przez gostyński hufiec.
- Zdarzało się, że trzeba było odbierać nawet porody, bo nie było specjalistów. Nie żałuję, że wybrałem taki zawód. Miałem propozycję, aby zostać w Poznaniu lub pracować w szpitalu kolejowym w Puszczykowie, ale ze względów rodzinnych wróciłem do Gostynia. W sztuce lekarskiej wszystko mnie interesowało. Najbardziej choroby wewnętrzne, bo według mnie interna, to królowa wszelkich nauk medycznych, no i oczywiście okulistyka – wyznał w wywiadzie, jaki opublikowaliśmy w naszym tygodniku "Życie Gostynia" w 2013 r.
Sumienny lekarz, kochający mąż, ojciec, dziadek...
Jako bardzo oddany swojemu medycznemu powołaniu, przepracował w zawodzie lekarskim 59 lat.
- Interesowała Go historia i geografia Polski, zabytki naszej ojczyzny, turystyka. Lubił zwiedzać kraj, podróżować. Kilkadziesiąt lat był członkiem Koła Polskiego Związku Filatelistów w Gostyniu, a także Polskiego Towarzystwa Lekarskiego i Polskiego Towarzystwa Okulistycznego – wspominają dziś córka i synowie.
Miał 3 dzieci, 5 wnuczek oraz 3 prawnuków. W domu ciepły i kochający mąż, ojciec, dziadek i pradziadek. W środowisku zawodowym zapamiętany jako sumienny, oddany pacjentom lekarz i wesoły, żartobliwy współpracownik.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.