To doraźna grupa teatralna (jeszcze bez nazwy, nieoficjalnie „Teatr SP 1” w wykonaniu rodziców), która lubi spontaniczne, pomysłowe akcje oraz spotkania przy okazji prób przed spektaklem. Pracują w różnych zawodach, w różnych firmach czy instytucjach, ale spotykają się w szkole, do której uczęszczają ich dzieci. Towarzyszy im Alina Grześkowiak, nauczycielka klas I - III, obecnie wychowawczyni najmłodszych uczniów, która tworzy ciekawe scenariusze. Swój „wkład własny” do materiału scenicznego mają też członkowie grupy, co powoduje, że ostatecznie fabuła może odbiegać od pierwotnie opracowanej, ale... pani Alina bardzo ceni sobie pomysłową „twórczość” grupy.
- Zaczęliśmy w roku szkolnym 2023/2024, kiedy przygotowaliśmy przedstawienie "Baśniowy Ambaras" [RELACJA TUTAJ]. Rodzice bardzo zaangażowali się w teatr, co było widać, więc w tym roku szkolnym również pojawił się pomysł kolejnego spektaklu. Pomyśleliśmy, że w okresie mikołajkowo-bożonarodzeniowym odbywa się w naszej placówce liga robotyki, więc zrobimy coś w świątecznym klimacie - wyjaśnia Alina Grześkowiak.
Przedstawienie w bożonarodzeniowym klimacie Teatru SP1 w Gostyniu
Nauczycielka uruchomiła wyobraźnię, a dzięki wenie twórczej szybko powstał scenariusz.
- Troszeczkę z głowy, przy pisaniu korzystam też z mediów. Ale zdecydowana większość to nasze pomysły, które rodzą się na wspólnych próbach - mówi Alina Grześkowiak, która „w ryzach” trzyma rodziców, odkrywających u siebie uzdolnienia w kierunku aktorstwa.
Pasjonaci chętni do współpracy, po zapoznaniu się ze scenariuszem, jeszcze go zmodyfikowali, co chyba wyszło na dobre, na korzyść spektaklu.
- Ostatecznie powstał oryginalny materiał na przedstawienie „Mikołaj spełnia marzenia”. Dzięki temu, że rodzice współpracowali przy tworzeniu scenariusza, stał się on ciekawszy, bardziej śmieszny - mówi pani Alina
Głównym bohaterem jest Święty Mikołaj, który czyta listy dzieci i znajduje jeden wyjątkowy - od dziecka o imieniu Hania, która prosi w swoim liście o rodziców. Dawno ich nie widziała, ponieważ wyjechali bardzo daleko na misję pomagać potrzebującym. Mikołaj spełnia marzenia dziewczynki.
- Oczywiście wokół siebie ma pomocników- renifery które zawożą go w odpowiednie miejsce do Afryki, tam gdzie są rodzice. Elfy w tym czasie pakują prezenty i zajmują się małą Hanią. Wszystko kończy się szczęśliwie. Morał przedstawienia jest taki, że dzieci nie zawsze potrzebują prezentów w formie zabawek, ale oczekują bliskości mamy, taty i wspólnego czasu - opowiada o scenariuszu Alina Grześkowiak.
Nad przygotowaniem spektaklu grupa Teatr SP 1 pracowała przez półtora miesiąca. Pasjonaci aktorstwa spotykali się w każdą środę w hali sportowej. W teatr zaangażowanych jest 12 rodziców, wśród nich są również nauczycielki, których dzieci uczęszczają do gostyńskiej „jedynki”.
- W przedstawieniu wzięła udział klasa Ia, której jestem wychowawczynią. Przygotowałam piosenki, układy taneczne. Ćwiczyliśmy tańce, uczyliśmy się śpiewać w klasowej grupie uczniów. Następnie dzieci dołączyły do nas do prób, żeby orientowały się na scenie i w scenariuszu i wiedziały, w którym momencie mają wyjść na scenę - wyjaśnia Alina Grześkowiak.
Pracowite, kreatywne i wesołe próby przed spektaklem „Mikołaj spełnia marzenia”
Nauczycielka podkreśla, że były to pracowite próby, ale wspomina ten czas jako bardzo radosny, wręcz cieszyła się z tych cotygodniowych spotkań.
- Jako przewodnicząca teatru z racji swojej funkcji dbałam o wszystko: odpowiednią scenografię, choreografię oraz charakteryzację - dobrane makijaże, a także stroje - mówi Alina Grześkowiak.
Jednak rodzice nie pozostawili jej samej w przygotowaniach spektaklu i byli pomocni nie tylko przy tworzeniu scenariusza. Makijaże, scenografia, stroje - w tym mają także swój udział.
- Tak naprawdę miałam wokół siebie ludzi, którzy sami też rzucali pomysłami. Rodzice samodzielnie przygotowali stroje, odciążyli mnie. W tym przypadku mają swój wkład finansowy. Pojawiła się pani Ania, która stała się wizażystką, pomagając nam przy makijażu. Pomogły mi dwie nauczycielki ze szkoły: Natalia Kołodziejczak i Joanna Reisner. Natalia zadbała, aby ta scenografia była piękna. Wiadomo, że każdy podczas prób coś nowego dokładał do scenografii, czyli mogę śmiało powiedzieć, że to była nasza wspólna praca - zaznacza Alina Grześkowiak.
Jest wdzięczna rodzicom z grupy za zaangażowanie. Kiedy tylko pojawiło się ogłoszenie o przygotowaniach do spektaklu, część ekipy pracującej przy poprzednim przedstawieniu, wymieniła się, doszli kolejni rodzice, więc bardzo szybko zebrała chętnych do pracy aktorów.
- Oni po prostu chcą - zaznacza Alina Grześkowiak. - Poza tym bardzo wspierali nas też rodzice dzieci z klasy, którą prowadzę, spoza grupy teatralnej. Przygotowali bardzo piękne stroje chociażby dla śnieżynek - dodaje.
O Grinchu, który nie lubił Bożego Narodzenia podczas Ligi Robotyki w Gostyniu
Premiera spektaklu odbyła się 6 grudnia. Był to prezent mikołajkowy dla uczniów klas I - III szkoły nr 1 w Gostyniu. Dzieci pokochały zielonego i zgryźliwego stwora Grincha, któremu nie odpowiadał bożonarodzeniowy klimat i próbował zakłócić poszukiwania rodziców małej Hani, by mogła spędzić prawdziwe, ciepłe rodzinne święta.
- Oczywiście to miał być akcent śmieszny, co najbardziej podobało się dzieciom. Ale ostatecznie Grinch, któremu początkowo nie przypadła do gustu świąteczna atmosfera, też polubił Boże Narodzenie i pieczenie ciasteczek wraz z Mikołajkową. W czasie występów, ale też po spektaklu widziałam ogromną radość wśród dzieci. Uśmiechy małych widzów to była największa nagroda i dla mnie, i dla aktorów. To znaczy, że spektakl ich zaciekawił - przyznaje wychowawczyni klasy I A.
Wdzięczna jest również za obsługę i oprawę muzyczną Bartkowi Wojciechowskiemu, a także Ewelinie Walczak, za piękne zdjęcia, które uwieczniły przedstawienie.
Spektakl „Mikołaj spełnia marzenia” został wystawiony dla szerszej publiczności również podczas Mikołajkowej Ligi Robotyki, 7 grudnia [RELACJA TUTAJ]. Organizatorzy wydarzenia nie zapomnieli o zbliżającym się Bożym Narodzeniu i pozwolili grupie teatralnej wprowadzić uczestników w świąteczny klimat.
Grupa teatralna przy SP nr 1 w Gostyniu. Rodzice chcą więcej
Alina Grześkowiak podczas rozmowy wielokrotnie podkreśla, że rodzice, z którymi współpracuje przy teatralnych spektaklach są szczególni, wspaniali i wyjątkowi.
- Lista aktorów cały czas jest otwarta, rotacja jest, ale to nie przeszkadza, dlatego zapraszamy do nas - zachęca nauczycielka.
Co więcej, kiedy po premierowym przedstawieniu zaprosiła aktorów-amatorów na wspólną kawę, żeby powspominali próby, odpoczęli, uzupełnili cukry, dali znać „szefowej” i autorce scenariuszy, że „jeszcze im mało”.
- Już pojawił się pomysł, żebyśmy przygotowali następne przedstawienie. Pytali kiedy i o czym będzie. Czyli dali do zrozumienia, że mam pomyśleć o kolejnym scenariuszu - zdradza.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.